Marek Chimiak, b. działacz opozycji demokratycznej, związany z Niezależną Oficyną Wydawniczą "NOWA" zadeklarował, że nie przyjmie od prezydenta Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski.
Chimiak został odznaczony 13 czerwca 2008 r. za "wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce" oraz za "osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju pracy zawodowej i społecznej". Jak twierdzi, dowiedział się o tym w internecie.
Notatka z sentencją odznaczenia została opublikowana na stronie internetowej prezydenta RP.
Jak napisał w liście b. działacz, nie przyjmie orderu z powodu "formy powiadomienia odznaczonych", którą uznał za "głęboko niestosowną".
Jako drugi powód swojej decyzji Chimiak podaje fakt, że innych ludzi działających w Niezależnej Oficynie Wydawniczej, których zasługi są "na pewno nie mniejsze" od jego, "permanentnie pomija się na listach odznaczeń".
"(...) Nie potrafię zaakceptować niezrozumiałej polityki, w ramach której jednych się odznacza według nieczytelnego klucza, o innych się zapomina, a innych, nawet najwybitniejszych, obraża" - podkreśla.
Chimiak napisał także w liście do Kaczyńskiego, że swoją nagrodę za "działania sprzed lat dwudziestu kilku" odebrał już w 1989 roku. "Mamy może niedoskonałą, ale wolną i demokratyczną Polskę" - zaznaczył.
"Uważam, że prezydent naszego kraju powinien, zgodnie z elementarnymi wymogami demokracji, postępować tak, aby nikt nie mógł go oskarżyć o kierowanie się osobistymi uprzedzeniami i negatywnymi emocjami" - kończy Chimiak.
Pap, keb
Notatka z sentencją odznaczenia została opublikowana na stronie internetowej prezydenta RP.
Jak napisał w liście b. działacz, nie przyjmie orderu z powodu "formy powiadomienia odznaczonych", którą uznał za "głęboko niestosowną".
Jako drugi powód swojej decyzji Chimiak podaje fakt, że innych ludzi działających w Niezależnej Oficynie Wydawniczej, których zasługi są "na pewno nie mniejsze" od jego, "permanentnie pomija się na listach odznaczeń".
"(...) Nie potrafię zaakceptować niezrozumiałej polityki, w ramach której jednych się odznacza według nieczytelnego klucza, o innych się zapomina, a innych, nawet najwybitniejszych, obraża" - podkreśla.
Chimiak napisał także w liście do Kaczyńskiego, że swoją nagrodę za "działania sprzed lat dwudziestu kilku" odebrał już w 1989 roku. "Mamy może niedoskonałą, ale wolną i demokratyczną Polskę" - zaznaczył.
"Uważam, że prezydent naszego kraju powinien, zgodnie z elementarnymi wymogami demokracji, postępować tak, aby nikt nie mógł go oskarżyć o kierowanie się osobistymi uprzedzeniami i negatywnymi emocjami" - kończy Chimiak.
Pap, keb