Zatrzymanemu 18 czerwca przez Centralne Biuro Antykorupcyjne Jerzemu K. postawiono zarzut przyjęcia kilkudziesięciu tysięcy złotych łapówki.
Prokuratura wnioskowała o jego areszt, ale jej wniosek został odrzucony przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia. Ani sąd, ani prokuratura, nie zastosowały na razie wobec podejrzanego innych środków zapobiegawczych.
W zażaleniu prokuratura podnosi - jako argumentację wniosku o areszt - zagrożenie surową karą (do ośmiu lat więzienia), obawę matactwa, a także brak stałego adresu zameldowania podejrzanego.
Według informacji podanych przed tygodniem przez CBA, sprawa wyszła na jaw, gdy funkcjonariusze biura sprawdzali informacje o możliwym ustawieniu przetargu w Naftobazie.
"Z informacji jakie uzyskali agenci CBA wynikało, że Jerzy K., pełniąc w 2006 roku funkcję głównego specjalisty do spraw transportu samochodowego w spółce Naftobaza, za łapówkę miał ustawić przetarg na długoterminowy, związany z wymianą floty samochodowej, wynajem samochodów dla zatrudniającej go spółki" - poinformował wówczas Piotr Kaczorek z CBA.
Łapówka - jak ustaliło biuro - wynosiła 30 tys. zł, a ponadto Jerzy K. miał otrzymać "promocję" w postaci 50-proc. upustu na zakup wybranego dla siebie samochodu firmy, która zdobyła zamówienie.
"20 czerwca dyrektor biura przetargów powrócił do pracy i dalsze pełnienie funkcji dyrektora pozostawił decyzji zarządu OLPP" - poinformowała rzecznik prasowy OLPP Hanna Węglewska.
Dodała, że działalność Operatora Logistycznego Paliw Płynnych "jest realizowana bez zakłóceń, biuro przetargów pracuje normalnie według wcześniej zatwierdzonych procedur".
100 proc. udziałów spółki Operator Logistyczny Paliw Płynnych Sp. z o.o., posiada Nafta Polska S.A., której właścicielem jest Skarb Państwa.nd, pap