"Tragiczne okoliczności śmierci gen. Sikorskiego powinny być wyjaśnione. Ekshumacja może w tym pomóc. Zawsze warto dociekać prawdy" - powiedział w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym" prezydent Lech Kaczyński.
Inicjatywa ma też akceptację premiera Donalda Tuska. Rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka powiedziała w sobotę PAP, że w związku z tym, że kardynał Stanisława Dziwisz uzależnia podjęcie decyzji od stanowiska władz, premier chciał wyrazić poparcie dla tej inicjatywy
"Premier Donald Tusk akceptuje tę inicjatywę, popiera ją i nie ma żądnych przeciwwskazań (do ekshumacji - PAP) z jego punktu widzenia" - podkreśliła Liszka.
Z apelem o zgodę na otwarcie sarkofagu Sikorskiego na Wawelu wystąpiło do kard. Dziwisza warszawskie Towarzystwo Miłośników Historii. Jak podaje "Tygodnik Powszechny", metropolita krakowski uznał, że nie może podjąć tej decyzji sam i postanowił poczekać na stanowisko władz państwowych.
"Prezydent RP uważa, że warto dociekać prawdy i jeśli ekshumacja może w tym pomóc - w odkryciu tych tragicznych okoliczności śmierci gen. Sikorskiego - to, mimo że jest to sprawa delikatna (...), jeśli są dostateczne, uzasadnione powody i domniemania, że to pomoże w wyjaśnieniu okoliczności śmierci gen. Sikorskiego, warto może się na taki krok poważyć" - powiedziała w sobotę w TVN24 sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Ewa Junczyk- Ziomecka.
"Musi być zgoda nie tylko władz świeckich i kościelnych. Rozumiem, że kard. Dziwisz jest skłonny, tak jak prezydent wyrazić pozytywną opinię na temat ekshumacji. Musi być zgoda obu stron" - podkreśliła Junczyk-Ziomecka.
Sikorski urodził się w 1881 roku. Przed I wojną światową działał w konspiracji, w czasie wojny - w legionach. W II RP był m.in. premierem i ministrem ds. wojskowych. Został odsunięty od spraw wojskowych po zamachu majowym w 1926 roku. 28 września 1939 objął dowództwo armii polskiej tworzonej we Francji. Dwa dni później desygnowano go na premiera rządu na uchodźstwie, w którym objął także tekę ministra spraw wojskowych. Od 7 listopada 1939 - Naczelny Wódz i Generalny Inspektor Sił Zbrojnych.
Według brytyjskich władz, Sikorski zginął w katastrofie lotniczej 4 lipca 1943 r. w Gibraltarze, powracając z inspekcji wojsk na Środkowym Wschodzie. Przyczyn katastrofy nie wyjaśniono do dziś. Pochowany został na cmentarzu polskich lotników w Newark, w Wielkiej Brytanii. 17 września 1993 r. prochy Sikorskiego przeniesiono na Wawel.
Jak podaje tygodnik, wielu historyków uważa, że Sikorski zginął w zamachu. M.in. cytowany przez tygodnik historyk Dariusz Baliszewski formułuje tezę, że Sikorski został zamordowany 4 lipca 1943 r. w pałacu gubernatora Gibraltaru razem z szefem sztabu gen. Tadeuszem Klimeckim i szefem oddziału operacyjnego sztabu płk Andrzejem Mareckim. Katastrofa miała jedynie zatuszować morderstwo.
Publikacja ukaże się w "Tygodniku Powszechnym" w najbliższą środę.ab, pap