Od wtorku, w bardzo burzliwej atmosferze, komisja zdrowia pracuje nad sześcioma projektami ustaw zdrowotnych, m.in. o ZOZ-ach, który pozwala na przekształcanie szpitali w spółki, o ochronie praw pacjenta i o Rzeczniku Praw Pacjenta oraz o pracownikach zakładów opieki zdrowotnej. W czwartek komisja przyjęła projekt ustawy o akredytacji w ochronie zdrowia (regulującą zasady przydzielania akredytacji).
"Prace nad ustawami zdrowotnymi naznaczone są +siedmioma grzechami głównymi+, z powodu których nie będą mogły one naprawić ochrony zdrowia i najprawdopodobniej będą zawetowane przez prezydenta. Trudno oczekiwać, żeby bez ich poprawienia opozycja lewicowa nie wsparła takiego weta" - powiedział w piątek podczas konferencji prasowej poseł Marek Balicki.
Zdaniem SdPl-Nowa Lewica przebieg prac w komisji nad projektami ustaw zdrowotnych jak i treść ustaw, które już w części zostały przyjęte przez komisję zdrowia "napawa dużym niepokojem i grozi tym, że potrzebna naprawa systemu ochrony zdrowia w przyszłym roku nie zostanie przeprowadzona".
Według b. ministra zdrowia pierwszy "grzech" dotyczy autorów ustawy o reformie służby zdrowia. Zdaniem Balickiego za ustawą o przekształceniu zakładów opieki zdrowotnej stoją politycy, którzy "doprowadzili do zadłużenia placówek, którymi kierowali wtedy, kiedy byli menadżerami". "Pani minister zdrowia, kiedy przez 5 lat była dyrektorem niewielkiego ZOZ-u w kilkunastotysięcznym Szydłowcu doprowadziła do zadłużenia swoją placówkę do wysokości 3,5 mln zł. To jest rekordowe zadłużenie jak na tak niewielką placówkę" - zaznaczył Balicki. Odnosząc się do powołanego ostatnio wiceministra zdrowia Marka Habera, zauważył, że był on dyrektorem szpitala w Suchej Beskidzkiej i "doprowadził" go "do zadłużenia w wysokości 20 mln złotych".
Drugi "grzech" jaki według SdPl popełniła PO dotyczy trybu pracy nad projektami ustaw zdrowotnych. "W ostatnich dniach PO przedstawiła kilkadziesiąt poprawek systemowo zmieniających pakiet, który był złożony do laski marszałkowskiej, bez jakiegokolwiek uzasadnienia" - podkreślił poseł SdPl. Balicki zarzucił również Platformie, że dopuściła się złamania zasady dialogu społecznego. "Jedna z najważniejszych ustaw dotycząca przekształceń (w ochronie zdrowia), która reguluje sprawę uprawnień pracowniczych, nie była w ogóle przedmiotem prac komisji trójstronnej" - podkreślił.
Czwarty "grzech" - w ocenie SdPl - dotyczy ekspresowego tempa prac nad ustawami w komisji zdrowia.
"W dwa dni komisja uporała się z systemową ustawą. W pracach nad nią nie uczestniczył żaden ekspert, ani od ekonomiki zdrowia, ani od kodeksu spółek handlowych, ani od zarządzania w ochronie zdrowa. Ja przez wiele lat jestem parlamentarzystą i takiego tempa nie widziałem," - podkreślił b. minister zdrowia. Jak zaznaczył takie ekspresowe tempo bez udziałów ekspertów "przeczy zasadzie poprawnej legislacji".
Kolejny grzech polega na "wprowadzeniu zasady przymusowych przekształceń, co jest niewykonalne w ciągu roku". Kolejne przewinienie PO - w jego ocenie - polega na "otwarciu szerokich wrót" do niekontrolowanej prywatyzacji placówek służby zdrowia. PO w ostatnich poprawkach do projektów ustaw zdrowotnych zniosła wymagany do tej pory minimalny 51 proc. próg udziału podmiotów publicznych w placówkach służby zdrowa.
Ostatni "grzech" jaki popełniła PO przy tworzeniu reformy zdrowotnej, według SdPl, dotyczy braku jakichkolwiek przepisów chroniących przed niekontrolowaną upadłością placówek opieki zdrowotnej.pap, em