W poniedziałek związkowcy informowali, że we wtorek przewodniczący związków mają się spotkać w sprawie stoczni z szefem rządu. Związki zawodowe chcą, by Donald Tusk osobiście zaangażował się w prywatyzację zakładów w Gdyni i Szczecinie.
Rzecznik stoczniowej "Solidarności" Marek Lewandowski podał w komunikacie, że "związkowcy z branży stoczniowej chcą przekazać premierowi swoje wątpliwości co do skuteczności ministerstwa skarbu w negocjacjach z inwestorami". Z kolei szef Polskiej Sekcji Przemysłu Okrętowego "Solidarności" Dariusz Adamski powiedział, że związkowcy oczekują od premiera odpowiedzi na pytanie, w jakiej formie zamierza monitorować prywatyzację polskich stoczni. Według Adamskiego związkowcy oczekują też, że premier wyznaczy pełnomocnika do kontaktów ze stoczniowcami.
Komisja Europejska dała Polsce czas do 12 września na przygotowanie nowych planów restrukturyzacji stoczni Gdynia i Szczecin. KE ostrzega, że jeżeli nie otrzyma rozwiązań gwarantujących osiągnięcie rentowności stoczni bez przyznawania im dalszych dotacji, zażąda zwrotu środków pomocy publicznej wraz z odsetkami. Komisja oszacowała pomoc dla stoczni w minionych czterech latach na 5,2 mld zł. Minister skarbu Aleksander Grad ma nadzieję, że do 30 września uda się sprywatyzować dwa zakłady.
nd, pap