Według informacji uzyskanych w MSZ, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przed godz. 16. dopiero opuszcza Brukselę, gdzie brał udział w nadzwyczajnych spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw UE.
Dlatego rozpoczęcie rozmów planowane dotąd na godz. 16 opóźni się; być może zaczną się one około godz. 18.
Stronie amerykańskiej w rokowaniach ma przewodniczyć podsekretarz stanu USA John Rood.
"W tym tygodniu powinniśmy osiągnąć postęp w rozmowie ze stroną amerykańską w sprawie tarczy antyrakietowej" - mówił we wtorek dziennikarzom premier Donald Tusk. Według szefa rządu, w negocjacjach z Amerykanami w sprawie tarczy "przeszliśmy wiele trudnych prób". Ale - jak dodał - "informacje, jakie otrzymujemy od naszych dyplomatów", są optymistyczne.
Szef rządu stwierdził, że po wydarzeniach w rejonie Kaukazu, widać wyraźnie, że "potrzebne są tego typu gwarancje bezpieczeństwa, które nie pozostawią Polski wyłącznie z taką +gołą+ instalacją (tarczy)".
Podkreślił, że dla niego priorytetem jest stałe stacjonowanie w Polsce rakiet Patriot, które broniłyby polskiego terytorium na wypadek konfliktu i współpraca z Amerykanami na rzecz wzmacniania polskiej obrony przeciwlotniczej. "Wydaje się, że te argumenty zostały przez stronę amerykańską poważnie potraktowane" - powiedział Tusk.
Po odwołaniu wiceministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, który był głównym polskim negocjatorem w sprawie tarczy, premier powołał we wtorek b. ambasadora Polski w USA Przemysława Grudzińskiego na funkcję wiceministra SZ. Będzie on współpracował z szefem MSZ w kwestiach negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej.pap, keb