25-letni kibic ze Śląska, jadący na mecz do Kielc, wypadł z pociągu i zginął na miejscu. Do wypadku doszło w miejscowości Tunel (Małopolskie).
Według pierwszych ustaleń był to tragiczny wypadek - poinformował rzecznik prasowy małopolskiej policji Dariusz Nowak.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 16 w pociągu specjalnym, wiozącym kibiców GKS Katowice do Kielc na pierwszoligowy mecz z Koroną Kielce. W chwili, gdy pociąg wjechał do tunelu w miejscowości Tunel koło Miechowa, podmuch wiatru otworzył uchylone drzwi pociągu, w których 25-latek stał i palił papierosa. Chłopak wypadł z pociągu i zginął.
"Na miejscu pracuje ekipa dochodzeniowa. Wszystko jednak wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek" - powiedział Dariusz Nowak.
pap, em
Do zdarzenia doszło ok. godz. 16 w pociągu specjalnym, wiozącym kibiców GKS Katowice do Kielc na pierwszoligowy mecz z Koroną Kielce. W chwili, gdy pociąg wjechał do tunelu w miejscowości Tunel koło Miechowa, podmuch wiatru otworzył uchylone drzwi pociągu, w których 25-latek stał i palił papierosa. Chłopak wypadł z pociągu i zginął.
"Na miejscu pracuje ekipa dochodzeniowa. Wszystko jednak wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek" - powiedział Dariusz Nowak.
pap, em