Światowe media piszą o dramacie 21-letniej kobiety z Grodziska koło Siemiatycz na Podlasiu przez 6 lat gwałconej i okresowo więzionej przez ojca. Porównują go do głośnej sprawy córki Josefa Friztla z Austrii, która 24 lata była więziona przez ojca i urodziła siedmioro dzieci z tego kazirodczego związku.
21-letnia Polka po latach zdecydowała się zgłosić na policję, że była gwałcona przez swojego ojca i urodziala mu dwóch synów, do których zrzekła się praw.
"Policja twierdzi, że sprawa ta może być podobna do austriackiej" - czytamy w serwisie stacji CNN. Niemiecki "Der Spiegel" już w nagłówku wiadomości zaznacza, że obie tragedie są podobne. "Polska ma swojego Josefa Fritzla" - skomentowała na swojej stronie internetowej czeska TV Nova. Również serwis BBC News zatytułował swoją informację: "Podejrzany Polak przywołuje sprawę Fritzla".
Policja zatrzymała 45-letniego mężczyznę w poniedziałek w Siedlcach. Jego córka oskarża go o gwałcenie przez sześć lat, od 15-go roku życia. Miała też urodzić mu dwóch synów, których pod jego groźbą musiała oddać do adopcji. Jak poinformowała policja, rodzina ta kilka lat wczesniej przeprowadziła się do Grodziska z Wrocławia
Zdaniem prawników, jeśliby mężczyzna został uznany winnym, to groziłoby mu do 15 lat więzienia.
em, tvn24.pl
"Policja twierdzi, że sprawa ta może być podobna do austriackiej" - czytamy w serwisie stacji CNN. Niemiecki "Der Spiegel" już w nagłówku wiadomości zaznacza, że obie tragedie są podobne. "Polska ma swojego Josefa Fritzla" - skomentowała na swojej stronie internetowej czeska TV Nova. Również serwis BBC News zatytułował swoją informację: "Podejrzany Polak przywołuje sprawę Fritzla".
Policja zatrzymała 45-letniego mężczyznę w poniedziałek w Siedlcach. Jego córka oskarża go o gwałcenie przez sześć lat, od 15-go roku życia. Miała też urodzić mu dwóch synów, których pod jego groźbą musiała oddać do adopcji. Jak poinformowała policja, rodzina ta kilka lat wczesniej przeprowadziła się do Grodziska z Wrocławia
Zdaniem prawników, jeśliby mężczyzna został uznany winnym, to groziłoby mu do 15 lat więzienia.
em, tvn24.pl