Policja ustala miejsca pobytu dwojga dzieci urodzonych przez gwałconą przez ojca 21-letniej kobietę z Grodziska na Podlasiu. Dzieci mogą zostać przebadane genetycznie.
Na razie nie wiadomo, gdzie są dzieci pozostawione przez kobietę po urodzeniu w szpitalu. Mogły one trafić do domów dziecka lub zostać adoptowane. Prawdopodobnie zostaną zarządzone badania DNA, aby potwierdzić, czy ojciec 21-latki jest jednocześnie ojcem jej dzieci - powiedział w Faktach RMF FM rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski. W TVN24 zajmujący się tą sprawą prokurator mówił, że badania DNA dzieci zostana zarządzone tylko w ostatecznosci, jeśli nie będzie innego sposobu, by ustalić ich ojcostwo.
Z kolei oskarżony mężczyzna zostanie prawdopodobnie zbadany psychiatrycznie. Podczas przesłuchań przyznał się do części zarzutów.
Sokołowski powiedział też, że sąd zdecyduje, czy za tragedię córki odpowie również jej matka, która przez lata nie reagowała na to, co działo się w jej domu. Ona sama twierdzi, że była zastraszana. Dodał, że o tej sprawie wiedziało znacznie więcej osób.
Nie wiadomo, czy miał na myśli mieszkańców Pasikurowic pod Wrocławiem, skąd rodzina dwa lata temu przeprowadziła się na Podlasie. Jak podaje "Głos Siemiatycz", gwałcona kobieta mówiła, że do przemocy seksualnej dochodziło właśnie tam, zaś w Grodzisku była zastraszana, żeby sprawa nie wyszła na jaw. Mieszkańcy Pasikurowic powiedzieli reporterom FMF FM, że również oni bali się jej ojca.
em, RMF FM
Z kolei oskarżony mężczyzna zostanie prawdopodobnie zbadany psychiatrycznie. Podczas przesłuchań przyznał się do części zarzutów.
Sokołowski powiedział też, że sąd zdecyduje, czy za tragedię córki odpowie również jej matka, która przez lata nie reagowała na to, co działo się w jej domu. Ona sama twierdzi, że była zastraszana. Dodał, że o tej sprawie wiedziało znacznie więcej osób.
Nie wiadomo, czy miał na myśli mieszkańców Pasikurowic pod Wrocławiem, skąd rodzina dwa lata temu przeprowadziła się na Podlasie. Jak podaje "Głos Siemiatycz", gwałcona kobieta mówiła, że do przemocy seksualnej dochodziło właśnie tam, zaś w Grodzisku była zastraszana, żeby sprawa nie wyszła na jaw. Mieszkańcy Pasikurowic powiedzieli reporterom FMF FM, że również oni bali się jej ojca.
em, RMF FM