Konflikt między Kłopotkiem a Piterą rozgorzał w piątek, kiedy w TVN24 ujawniła ona informacje uzyskane od dziennikarza lokalnej gazety. "Mówiono mi, że poseł Kłopotek występował ostatnio w jednostkowym interesie pewnego biznesmena. To może implikować kłopoty prawne" - powiedziała wówczas Pitera.
"Z uwagi na to, że ta sprawa może wpływać negatywnie również na atmosferę w naszej koalicji (PO-PSL), chcę przede wszystkim wystąpić, załączając te dokumenty, do pani minister Julii Pitery, z oczekiwaniem, iż po zapoznaniu się z tymi dokumentami, po zapoznaniu się z tym, co tutaj dzisiaj powiedziałem, będę oczekiwał publicznych przeprosin" - mówił Kłopotek na konferencji prasowej w Bydgoszczy.
Poseł zapowiedział, że komplet dokumentów przekaże też premierowi Donaldowi Tuskowi, marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu i szefowi klubu PO Zbigniewowi Chlebowskiemu.
Kłopotek powiedział, że zwróci się również do prezesa PSL, wicepremiera Waldemara Pawlaka, aby na jednym z najbliższych posiedzeń kierownictwa koalicji PO-PSL podniósł problem działalności Pitery. Dodał, że podobną rozmowę powinien odbyć z koalicjantami szef klubu PSL Stanisław Żelichowski.
Kłopotek-Pitera
"Cały czas ja i moi koledzy z klubu, nie chcą dopuszczać myśli, nie chcą sączyć w sobie tego jadu, że nie jest to prywatna wojna pani Julii Pitery, że być może jest to fragment pewnej większości, i że być może wyczynia pani mister te swoje harce za cichym przyzwoleniem swojego zaplecza politycznego" - stwierdził Kłopotek.
Zapowiedział, że zasugeruje Piterze, by na rozpoczynającym się w tym tygodniu posiedzeniu Sejmu, lub ewentualnie na kolejnym, złożyła oświadczenie poselskie przepraszając go "za ewidentne, klasyczne pomówienie".
Poseł PSL poinformował, że - jeśli Pitera nie przeprosi go publicznie - to przekaże sprawę do komisji etyki poselskiej. "Jej wiarygodność w tym momencie jest równa zeru" - ocenił.
PSL-PO
Kłopotek wyraził też nadzieję, że ta "kolejna wpadka" Pitery spowoduje, iż kierownictwo Platformy, premier i marszałek Sejmu przeprowadzą z nią koleżeńską rozmowę.
"Gdyby nie daj Boże - po tym co się stało - nie nastąpiło nic, żadna poprawa, pani minister brnęłaby dalej w tym samym kierunku, bez opamiętania narażając się na inne wpadki, to może przyjść moment, że zaczniemy się zastanawiać nad przyszłością koalicji" - ostrzegł poseł PSL.
Spór pomiędzy Piterą i Kłopotkiem dotyczy interwencji posła PSL w sprawie biznesmena, który w podbydgoskiej Zielonce wybudował stację benzynową.
Z relacji Kłopotka wynika, że biznesmen zrealizował inwestycję w oparciu o plan zagospodarownia przestrzennego gminy i projekt drogi ekspresowej oraz uzyskał wymagane pozwolenia.
Jednak, po wejściu ustawy przyspieszającej modernizację dróg krajowych, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zmieniła koncepcję, co spowodowało odcięcie stacji od drogi. Wystąpienie Kłopotka do ministra infrastruktury i wójta gminy nie przyniosło zmiany decyzji.
ab, ND, pap