"Mogę państwu uroczyście oświadczyć, że w ogóle o tej decyzji PiS- u i szefa (Jarosława Kaczyńskiego) nie wiedziałem" - zapewnił.
L.Kaczyński dodał, że o sprawie wycofania wniosku o odwołanie Komorowskiego powiedziała mu w czwartek wieczorem jego była współpracownica, obecnie posłanka PiS Elżbieta Kruk.
Prezydent dodał, że jest "w najwyższym stopniu zdumiony" piątkową publikacją w "Gazecie Wyborczej". Gazeta napisała, że powodem wycofania przez PiS wniosku o odwołanie Komorowskiego mógł być fakt, że Lech Kaczyński wiedział o korupcji w komisji WSI.
PiS - według "GW" - mogło obawiać się, że zarzut stawiany Komorowskiemu, iż nie powiadomił prokuratury o sprawie korupcji wokół komisji weryfikacyjnej WSI, mógłby "pośrednio uderzyć" w prezydenta.
"Ja rozumiem, że +Gazeta Wyborcza+ reprezentuje środowisko, które nie jest mi przychylne. Każdy polityk ma takie środowiska, ale trzymajmy się elementarnej prawdy" - powiedział L.Kaczyński dziennikarzom w Lublińcu.
"Po raz kolejny jestem - można nawet powiedzieć - trochę wzburzony, kiedy zobaczyłem dzisiaj moje zdjęcie z panem marszałkiem. Takie zdjęcie może być, bo przecież ja się nie wypieram, że od bardzo wielu lat znam pana marszałka, ale to jest jedna sprawa, a to że PiS podjął decyzję w związku ze mną, to jest druga sprawa" - zaznaczył prezydent.
Jarosław Kaczyński poinformował w czwartek, że jego klub wycofuje wnioski o odwołanie marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego i wicemarszałka Stefana Niesiołowskiego (obaj PO).
Jak mówił, jest to "gest dobrej woli" mający skłonić pozostałe ugrupowania sejmowe do podjęcia rozmów w sprawie kryzysu finansowego.
pap, keb