To proces apelacyjny. Blisko rok temu Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał młodych ludzi za udział w bójce na kary od ośmiu miesięcy do dwóch lat więzienia, a także na 5-letnie zakazy wstępu na stadiony.
Choć w przypadku kilku oskarżonych sama prokuratura wnioskowała o kary w zawieszeniu, sąd pierwszej instancji uznał, że właściwe będą krótkie, ale jednak kary bez zawieszenia ich wykonania.
Wyrok zaskarżyli obrońcy wszystkich oskarżonych, kilku ich samych a także prokurator. Obrońcy wnosili nie tylko o uniewinnienie, zwrot sprawy do ponownego rozpoznania czy zmianę kwalifikacji czynów, ale także o uchylenie lub przynajmniej skrócenie tzw. zakazów stadionowych. W ocenie części obrońców, stosowanie takiego środka karnego "nie ma uzasadnienia".
Prokurator chce surowszych (po 3 lata więzienia) dla dwóch oskarżonych a także dodatkowej dolegliwości wyroku dla wszystkich - podania go do wiadomości. Trwają wystąpienia obrońców.
W czerwcu 2006 roku przy stadionie w Białymstoku doszło do starcia kilkudziesięciu osób, członków dwóch zwaśnionych grup pseudokibiców piłkarskich Jagiellonii Białystok. Uczestnicy bójki używali m.in. metalowych rurek, kastetów i noży. Pięć osób doznało poważniejszych obrażeń, wiele innych zostało poturbowanych.
Część uczestników burdy zatrzymano już na miejscu, innych w pościgu m.in. z użyciem śmigłowca. W śledztwie jeszcze przez kilka miesięcy zatrzymywano kolejnych podejrzanych, rozpoznawanych m.in. dzięki zapisowi z kamer telewizyjnych.
W sumie oskarżono 26 osób, z których osiem wcześniej dobrowolnie poddało się karze. Do sądu dla nieletnich trafiły też sprawy ośmiu nieletnich.
ND, PAP