Prezydent był pytany podczas piątkowej konferencji prasowej w Ostrołęce, na jakich zasadach willa w Klarysewie została udostępniona Jarosławowi Kaczyńskiemu. "Za bardzo słoną cenę. Za ponad 35 tysięcy złotych. Za tyle został udostępniony. I to nie jest prawda, że ośrodek nie jest dostępny, bo można go wynająć, on na ogół stoi pusty" - odparł Lech Kaczyński.
Prezydent podkreślił, że ośrodek w Klarysewie jest mało wykorzystany. "Z tego powodu to bardzo poważny zysk dla finansów publicznych" - ocenił.
"Robienie z tego sprawy - mówił prezydent - jest klasycznym przykładem dwóch standardów: jednego dla tych, którzy obecnie sprawują władzę, drugiego dla opozycji". "Na ogół opozycja jest łagodniej traktowana przez media. Od roku mamy sytuację zupełnie odwrotną. Społeczeństwu trzeba to uświadamiać, bo jest to w demokracji patologia" - dodał.
Ze źródeł zbliżonych do Kancelarii Sejmu wynika, że prezes PiS w ubiegłym tygodniu wystąpił do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego z wnioskiem o urlop na czas prac programowych. Jarosław Kaczyński nie pojawi się w Sejmie do końca października.pap, em