Jak poinformował Krzysztof Hajdas z wydziału prasowego KGP, akcja, w której brali udział też policyjni antyterroryści, została przeprowadzona we wtorek.
"Sześciu zatrzymanych mężczyzn, w wieku od 22 do 50 lat, będzie odpowiadać m.in. za wymuszenia rozbójnicze, posiadanie broni, handel narkotykami i czerpanie korzyści z nierządu" - dodał Hajdas.
W lutym br. CBŚ rozbiło grupę, zatrzymując 12 jej członków w tym ścisłe kierownictwo z Feishem S., pseud. Tomek vel Kurd na czele. Nadal poszukiwany jest szef grupy Rafał S., pseud. Szkatuła. Komendant główny policji Andrzej Matejuk wyznaczył nagrodę w wysokości 20 tys. zł za informacje dotyczące miejsca jego pobytu.
"Szkatuła" zaczynał od kradzieży samochodów dla gangu Piotra K., pseud. Bandziorek. Później trafił do "grupy mokotowskiej", kierowanej przez Andrzeja H. - "Korka". Utrzymywał kontakty z gangiem "Bandziorka" i współpracował z jego następcą Mariuszem D., pseud. Przeszczep, a po jego aresztowaniu objął przywództwo nad grupą.
Według funkcjonariuszy, z powodu swojej bezwzględności szybko zyskał posłuch u młodych złodziei samochodów. Jego gang początkowo działał na terenie warszawskiego Śródmieścia, później rozszerzał swe wpływy na inne stołeczne dzielnice i centralne Mazowsze. Sam "Szkatuła" współpracował z zabójcami na zlecenie z Kaukazu. Związał się też z Szymonem K. - "Szymonem" z tzw. grupy żoliborskiej i razem wypowiedzieli wojnę "Korkowi".
Gang "Szkatuły" ma na swym koncie m.in. podkładanie bomb pod solariami na warszawskiej Pradze. "Szkatuła" ma być też zamieszany m.in. w egzekucje dwóch gangsterów (członków tzw. grupy Mokotów) w domu handlowym Klif w maju 2002 roku i "Komandosa" (który miał zginąć w Klifie a został zastrzelony później). Ostatnio grupa zajmowała się też wyłudzaniem z hurtowni sprzętu RTV i przemycaniem go do Niemiec.
"Szkatuła" - według ustaleń policji - współpracował również z zatrzymanym przez policję Markiem Cz. ps. Rympałek i planował odbudowanie - razem z nim - tzw. grupy pruszkowskiej (rozbitej w latach 90).
ND, PAP