Prowadzący śledztwo nie ujawniają jego szczegółów. Prokurator Maciej Antosiewicz z płockiej Prokuratury Okręgowej, nadzorującej śledztwo w tej sprawie, poinformował tylko, że dwóm osobom postawiono zarzut wręczenia korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji, a jednej osobie - zarzut przyjęcia korzyści majątkowej przez osobę pełniącą funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji.
"Całość materiału dowodowego w tej sprawie objęta jest klauzulami ściśle tajne i poufne" - oświadczył prokurator Antosiewicz.
Powołując się na te klauzule, odmówił informacji na temat szczegółów śledztwa, w tym na temat byłego funkcjonariusza publicznego, który podejrzany jest o przyjęcie korzyści majątkowej, a także urzędu, w którym wtedy pracował oraz wysokości przyjętej kwoty.
Jak przyznał prokurator Antosiewicz, płocka Prokuratura Okręgowa rozważa możliwość wystąpienia do wystawców dokumentów ze śledztwa o zniesienie klauzul tajności i poufności, ze względu na ekonomikę postępowania i tempo prowadzenia określonych czynności procesowych.
Wszystkim zatrzymanym przedstawiono zarzuty i zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe, a także odebrano paszporty, zakazując opuszczania kraju.
Według komunikatu ABW, zatrzymane osoby są podejrzewane o "przyjęcie i udzielenie korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej oraz powoływanie się na wpływy w instytucji państwowej". Rzecznik ABW mjr Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska odmówiła podania dodatkowych informacji. Podała jedynie, że przestępstwo o które podejrzewani są zatrzymani, podlega karze do 8 lat więzienia.
Śledztwo prowadzi wydział śledczy płockiej Prokuratury Okręgowej.
Jak dowiedziała się PAP ze źródła w organach ścigania, dokumenty dotyczące śledztwa wpłynęły do tej prokuratury z warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej już pod koniec ubiegłego roku.