Litewska laweta przewożąca nowe samochody wpadła w poślizg, a później do rowu przy zjeździe na Hutę Katowice. Droga krajowa nr 1 w kierunku na Warszawę była częściowo zablokowana. Najpierw podniesiono lawetę, a później wydobywano z rowu przewożone przez nią samochody.
Był to kolejny z czarnej serii wypadków i kolizji, które zdarzyły się w sobotę w województwie śląskim. Powodem kłopotów kierowców był marznący deszcz i bardzo śliska nawierzchnia dróg.
Jak poinformował młodszy aspirant Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji, od północy do godziny 15 zdarzyło się 15 wypadków i aż 110 kolizji. Rannych zostało 21 osób. Zatrzymano 14 pijanych kierowców, dwaj z nich byli sprawcami kolizji.
W Tychach doszło do karambolu, w którym uczestniczyło sześć samochodów osobowych. Dwie osoby trafiły do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pięć osób, w tym troje dzieci, ucierpiało w zderzeniu dwóch samochodów w Katowicach.
Na drodze krajowej nr 1 w miejscowości Sarnów trzy samochody wpadły do rowu, poszkodowani również trafili do szpitala. W Częstochowie na jednej tylko ulicy - Rocha - w ciągu 40 minut doszło do kilku kolizji, w których uszkodzonych zostało w sumie 7 aut.
ND, PAP