Macie wspaniałego ducha; przyszłość należy do was - mówił we Wrocławiu duchowy przywódca Tybetańczyków Dalajlama XIV na zakończenie spotkania z młodymi ludźmi.
Sześć tysięcy osób wysłuchało wykładu o pokoju i tolerancji, a następnie zadawano Dalajlamie XIV pytania. Młodzi ludzie chcieli przede wszystkim wiedzieć jak duchowy przywódca Tybetańczyków postrzega Polskę podczas swojej kolejnej wizyty i co myśli o naszym kraju.
"Słowo 'Polska' usłyszałem w czasie II wojny światowej. Widziałem jak Polacy przechodzą przez kolejne trudne okresy, zachowując swojego ducha" - odpowiadał.
Pytano także, jak wygląda zwykły dzień przywódcy Tybetańczyków. "Mój dzień nie różni się specjalnie od waszego. Jem, śpię, rozmawiam. Ale ja jako mnich buddyjski zaczynam dzień o godz. 3.30. Potem cztery godziny medytacji analitycznej. Potem idę spać. Nic szczególnego" - mówił Dalajlama XIV.
Jedna z licealistek chciała wiedzieć jakie Dalajlama XIV ma stosunki ze Stolicą Apostolską. "Świętej pamięci papież-Polak był nie tylko wielkim przywódca, ale i wielkim praktykującym. Łączyła mnie z nim wielka więź" - odparł duchowy przywódca Tybetu.
Na zakończenia spotkania Dalajlama XIV otrzymał miniaturę św. Krzyża Pokoju, który stoi nieopodal domu Edyty Stein.ND, ab, PAP