Wyjaśnił, że gdyby sytuacja tego wymagała, zwiększone zostaną dostawy gazu poprzez Białoruś. Dodał, że możliwe jest też zwiększenie odbioru surowca z magazynów. "W razie potrzeby uruchomione zostaną kolejne narzędzia" - zapewnił Woźniak.
Te narzędzia to m.in. uruchomienie kontrolowanych ograniczeń dostaw do największych odbiorców gazu w kraju, czyli obiektów przemysłowych. Woźniak wyjaśnił, że chodzi o "duże zakłady chemiczne". "Gospodarstwa domowe będą chronione w najwyższym stopniu. W nich gazu nie zabraknie aż do wiosny" - podkreślił Woźniak.
Doradca premiera mówił także o potrzebie dywersyfikacji źródeł dostaw gazu. "Nie są to jednak działania, które można zrealizować w ciągu pół roku" - powiedział. Jego zdaniem Polska powinna próbować uzyskać gaz z Morza Północnego oraz kontynuować budowę terminalu na gaz skroplony.
ND, PAP