Ze środków tych finansowane jest m.in. wydawanie prasy dla mniejszości narodowych i etnicznych oraz emisja audycji przez nadawców niepublicznych. Dotowane są także koncerty, festiwale i festyny.
Aby w pełni zrealizować wnioski mniejszości narodowych i etnicznych, jakie wpłynęły do MSWiA, potrzebne byłyby jednak ponad 29 mln zł, bo na taką kwotę opiewają - powiedział Siemoniak.
Spośród 493 wniosków najwięcej złożyły mniejszości: niemiecka - 109, białoruska - 63, ukraińska - 45, łemkowska - 44 i żydowska - 40. W ub.r. wniosków było 580 na łączną kwotę 37,7 mln zł.
Wiceprzewodniczący komisji Kazimierz Kutz (PO) podkreślił, że środki przeznaczane na wspomaganie mniejszości są daleko niewystarczające. "Ten rząd i partia rządząca, biorąc pod uwagę ideały, które reprezentuje, powinny się wstydzić. Nie wypada tak minimalnie myśleć o tych sprawach" - oświadczył.
Zaapelował też, aby w przyszłym roku środki te były dwa razy większe.
Siemoniak wyjaśnił, że środki na działalność mniejszości uchwala parlament, a ministerstwo jedynie je rozdysponowuje. Wspomniał także, że dodatkowe 10 mln zł przewidziane zostało na realizację projektów mniejszości romskiej. "Każdą inicjatywę zwiększenia tej kwoty przyjmiemy z zadowoleniem" - dodał.
Wiceminister zapowiedział także szybsze niż w ubiegłym roku uruchamianie środków przeznaczonych na działalność medialną i wydawniczą mniejszości.
W Polsce mniejszości narodowe i etniczne stanowią około 1 proc. społeczeństwa.ND, PAP