Zdrojewski, pytany przez dziennikarzy w środę o to, gdzie będzie szukał oszczędności, których oczekuje od swoich ministrów premier Donald Tusk, odparł, że część pieniędzy można zaoszczędzić na "działaniach o charakterze promocyjnym i rozrywce". Nie podał kwot, jakie w ten sposób zamierza zaoszczędzić.
"Jeżeli trzeba oszczędzać, to nie musimy się bawić. Skoro mamy trudniejsze czasy, nie musimy organizować wielkich imprez koncertowych, festynów, zabaw. (...) Będzie także trochę mniej nagród" - mówił Zdrojewski.
"Ucierpią też te instytucje, które planują zakupy (...). Jeżeli są instytucje, które na 2009 rok zaplanowały np. kupno obrazów, pamiątek, gablot, to nieszczęśliwe trafiły" - ocenił szef resortu kultury.
Jak dodał - "koszty ograniczane będą również w działalności administracji".
Zdrojewski zaakcentował jednak, że nie będzie żadnych oszczędności w sferze edukacji kulturalnej i artystycznej. "Nie możemy oszczędzać na najmłodszych i na najzdolniejszych, bo stworzenie w tej sferze jakiejkolwiek dziury spowoduje nieodwracalne szkody" - uważa Zdrojewski.
"Premier wyraźnie wskazał też, że nie mamy ograniczać inwestycji infrastrukturalnych, które realizowane ze środków europejskich, ale także własnych, osłabiają siłę kryzysu" - mówił Zdrojewski.
We wtorek premier Donald Tusk poinformował, że do końca tygodnia ministerstwa mają znaleźć oszczędności, ponieważ przychody budżetu w 2009 roku mogą być "wyraźnie mniejsze". Cięcia mają objąć 10 proc. wydatków założonych na pierwsze półrocze 2009 r. i wyniosą w sumie 17 mld zł.
pap, keb
Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!