Zapowiedział, że ostateczny program PiS będzie znany za dwa lata, bo będzie to program wyborczy. "To jest program na lata, wielki program, nad którym zaczynamy dyskusję. To jeszcze nie jest twór gotowy" - zaznaczył J.Kaczyński. Jak dodał, przed PiS dwa lata "bardzo solidnej" pracy, żeby ten program udoskonalić i żeby stworzyć zespół, który ten program mógłby wcielić w życie. Zespół ten - jak mówił - będzie łączył "doświadczenie i młodość".
Prezes PiS zaznaczył, że ważnym elementem programu partii jest dotarcie do młodzieży. J.Kaczyński oświadczył, że działania PiS są skierowane do wszystkich pokoleń, ale - jak mówił - są skierowane ku nowej, lepszej Polsce, a ta Polska będzie Polską polskiej młodzieży.
Zaczynając przemówienie były premier zażartował, że ma limit czasu na przemówienie, gdyż niedługo zaczyna się mecz polskich piłkarzy ręcznych o brązowy medal Mistrzostw Świata. "Muszę skończyć, musimy ich wesprzeć moralnie, żeby zwyciężyli, żeby jednak ten medal był. To jest dla nas bardzo ważne" - powiedział.
Mówiąc o państwie narodowym prezes PiS podkreślił, że powinniśmy je traktować jako wartość szczególnie ważną. Jak zaznaczył, "demokratyczne państwo narodowe" tworzy "ramy wspólnoty". "Do niego się odwołujemy, stanowi dla Polaków ogromną wartość" - dodał.
Zdaniem prezesa PiS, państwo powinno być również instytucją bezpieczeństwa. "Musi chronić prawa jednostki, we wszystkich aspektach, nie tylko tym najbardziej bezpośrednim" - podkreślił.
Dodał, że nierozdzielanie spraw jednostki i wspólnoty jest widoczne w programie PiS. J.Kaczyński podkreślił, że w programie PiS jest mowa także o tym, że jednostka w państwie, także w polskim, podlega wielu opresjom: jako - wymieniał - obywatel, jako Polak, jako pracownik, przedsiębiorca, rolnik, emeryt, konsument, rodzic, młody człowiek, użytkownik dróg, twórca. Jak podkreślał, zadaniem państwa jest uchylanie przeszkód, jakie napotykają jednostki.
Zaznaczył też, że Polacy muszą stanowić "naród nowoczesny". Zastrzegł, że nie jest to naród, który "wyrzeka się swojej tradycji, dumy". Według niego tak zachowują się narody kolonialne lub postkolonialne. "My nie chcemy być takim narodem. Musimy szanować swój dorobek" - mówił. Dodał, że nowoczesny naród umie przyjmować - selektywnie - wzory od innych. "Tego rodzaju wymiana między narodami jest potrzebna i nie podważa naszej dumy" - powiedział.
Zdaniem J. Kaczyńskiego "państwo jest także organizacją, która ma służyć konkurencji naszej wspólnoty z innymi", bo - jak dodał - "taka konkurencja jest faktem". "Dobra konkurencja służy rozwojowi poszczególnych narodów" - zaznaczył. Ale - jak ocenił - aby mieć szansę w tej konkurencji, musimy mieć to samo co inne duże europejskie narody. "Zapomnijmy raz na zawsze o tym opowiadaniu, że Polska jest małym narodem" - apelował.
Mówiąc o gospodarce, J.Kaczyński zaproponował "wielki program wykorzystywania, poszerzonych o środki własne, środków europejskich i stworzenia instrumentarium zdolnego do przeprowadzenia tej operacji". "Mamy tutaj właściwych ludzi" - podkreślił, wymieniając byłą minister rozwoju regionalnego Grażyną Gęsicką.
Według prezesa PiS trzeba także w Polsce odbudować wolność gospodarczą. "Wiem, że to trudne, to co się dzieje dzisiaj w tej sprawie jest wielkim bałaganem, my musimy to zrobić w sposób uporządkowany" - powiedział.
J. Kaczyński ocenił, że w Polsce brakuje innowacji. "Musimy to zmienić, tutaj przygotowaliśmy naprawdę odważne plany dotyczące różnego rodzaju przekształceń instytucji naukowych, gospodarczych, ale także dotyczące przyszłej unijnej perspektywy budżetowej" - zaznaczył prezes partii.
Według prezesa PiS, Polska musi być również zinformatyzowana. "Polski aparat państwowy musi być zinformatyzowany, są na to środki, tylko musi być determinacja i łamanie różnych oporów" - podkreślił. Jak mówił, informatyzacja oznacza daleko idącą przebudowę różnego rodzaju struktur państwowych, a także likwidację niejasności.
Odnosząc się do zmian ustrojowych, prezes PiS podkreślił, że trzeba zmienić relacje między prezydentem a premierem, przekształcić władzę wykonawczą, unowocześnić i przekształcić polski proces legislacyjny, zmienić rolę Trybunału Konstytucyjnego. Dodał, że trzeba też "wrócić do merytorycznych zasad doboru urzędników".
Prezes PiS postulował przekształcenia w polskim samorządzie. "Zasada dwóch kadencji ma dotyczyć wójtów, burmistrzów i prezydentów. Ona musi być wprowadzona" - podkreślił. "Do wielu samorządów trzeba wpuścić dużo świeżego powietrza" - dodał.
Kilkakrotnie podkreślał, że PiS nadal zdecydowanie głosi zasadę "zero tolerancji dla przestępców", dla tych, którzy podnoszą rękę na innych. "Bezpieczeństwo to nie towar, to wyraz solidarności, to obowiązek państwa" - stwierdził. "Nie może być tak, że trzeba je sobie kupić za dużą cenę" - dodał.
Politykę bezpieczeństwa nazwał J.Kaczyński częścią polityki solidarności. "Mamy obowiązek polskich obywateli chronić, tak przebudowywać aparat sprawiedliwości, policji, innych instytucji wymiaru sprawiedliwości, aby polski obywatel był bardziej bezpieczny. I ujmujemy to tak jak dawnej: zero tolerancji dla tych, którzy podnoszą rękę innych, na ich godność, całość fizyczną, na ich nietykalność, na ich mienie" - zadeklarował.
Prezes PiS zapewnił, że jego partia będzie bronić Instytutu Pamięci Narodowej i mediów publicznych, bo - jak przekonywał - są to "instytucje prawdy". J.Kaczyński podkreślał, że Polacy mają prawo do prawdy, a to prawo to także - mówił - "kształt mediów publicznych oraz Instytut Pamięci Narodowej". Według niego obecnie na te instytucje "podnosi się rękę".
Prezes PiS podkreślił, że jego partia nie może "dopuścić do tego, żeby w Polsce w związku z kryzysem, powrócił darwinizm społeczny, powróciły miliony bezrobotnych, którzy każdego dnia boją się utraty pracy". "Musimy zrobić wszystko, aby tak się nie stało" - stwierdził Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS zapowiedział stworzenie "funduszu obywatelskiego" mającego pomóc tym, którzy nie mają pieniędzy, a chcieliby się "organizować". Podkreślił, że po 1989 roku pieniądze na organizacje miały środowiska związane z poprzednim systemem oraz te, które otrzymywały pomoc z Zachodu. "Musimy stworzyć 'fundusz obywatelski', żeby ci inni też mogli się organizować" - oświadczył prezes PiS.
"Naród nowoczesny musi być przekonany, że aktywność polityczna i społeczna z odwołaniem się do wartości narodowych, jest dobrem" - powiedział J. Kaczyński. Jak ocenił, "wielki proces inżynierii społecznej", który jest prowadzony od 20 lat ogranicza aktywność i wolność Polaków.
Zdaniem prezesa PiS, należy naprawiać państwo na różnych poziomach. "Musimy też jednak pamiętać o tym, że reformując państwo trzeba zachowywać umiar i spokój, tych reform w ciągu ostatnich 20 lat było naprawdę bardzo dużo. Mamy do czynienia z czymś co można by określić jako reformatorska destabilizacja i dlatego my do swoich działań będziemy musieli podchodzić ze spokojem" - zapewniał.
J.Kaczyński zadeklarował, że po odzyskaniu władzy PiS będzie zmieniał Polskę "w dobrym stylu". "Ważny jest nie tylko cel, jego merytoryczne przesłanki, ale też w jaki sposób działamy. Można powiedzieć, że ważny jest styl. My musimy zmieniać Polskę w dobrym stylu" - oświadczył prezes PiS.
Ostatnimi tematami, który poruszył były premier podczas przemówienia to polityka bezpieczeństwa i zagraniczna. J. Kaczyński podkreślił, że PiS będzie zabiegać o wysoki status Polski, o to, by Polska była bezpieczna, by miała dobrą pozycję. "Będziemy o to zabiegać, tym bardziej zdecydowanie, że widzimy, iż obecna polityka prowadzona w tych dziedzinach nie przynosi dobrych rezultatów" - zaznaczył prezes PiS.
Kończąc swoje przemówienie, prezes PiS powiedział, że Polska i Polacy chcą spokoju i zasługują na niego. "Polska zasługuje na pokolenia spokojnej pracy, która będzie prowadzić do wzrastania naszego narodu i naszych rodzin z pokolenia na pokolenie. Uczynimy wszystko, żeby się tak stało" - powiedział.ab, pap
Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!