"Będę namawiał liderów Platformy, żebyśmy się zdecydowali na powiązanie wyborów do europarlamentu z referendum w sprawie przyjęcia euro w Polsce" - powiedział Palikot na konferencji prasowej w Opolu.
Zaznaczył równocześnie, że jest wiele powodów, aby referendum nie robić - w tym historia takich głosowań w Polsce. Poseł przypomniał, że tylko raz udało się osiągnąć ponad 50 proc. frekwencję - w referendum dotyczącym członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
"Był w to zaangażowany Jan Paweł II, ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski, wszyscy biskupi i wszyscy święci, cała opozycja i rządząca wówczas koalicja. Wtedy ponad 50 proc. frekwencję ledwo udało się zrobić" - zaznaczył Palikot.
Zdaniem posła PO spowolnienie gospodarcze, wzrost bezrobocia i lęk związany z tymi sytuacjami są szansą, aby zmobilizować Polaków do udziału w referendum w sprawie wejścia Polski do strefy euro. "Tym bardziej, że według różnych badań zdecydowana większość analityków i opinii publicznej uważa, że bycie w strefie euro bardzo by Polsce pomogło" - podkreślił polityk.
Zdaniem Palikota powiązanie wyborów do europarlamentu z referendum byłoby też szansą na "prawdziwą debatę".
"Trzeba by rozmawiać o tym, jak ochronić Polskę przed wzrostem cen i spadkiem wynagrodzeń, jaki kurs i mechanizm jest najlepszy, co zrobili w tej sprawie Słowacy, jakie błędy popełnili Niemcy itd." - wyliczał poseł.ND, PAP
Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!