"Przewodniczący Gosiewski uznał, że nie chce uczestniczyć w projekcie, na temat którego nie ma wiedzy. Oświadczyłem przewodniczącemu Gosiewskiemu, że temu miało służyć dzisiejsze spotkanie. To, że uzgodniliśmy pewne kierunkowe rozstrzygnięcia z klubem Lewicy i PSL nie znaczy, że nie jesteśmy otwarci na współpracę w parlamencie. Zależało nam na tym, żeby wszystkie kluby mogły wziąć aktywny udział w tej debacie" - powiedział Chlebowski późnym popołudniem dziennikarzom w Sejmie.
Jak dodał, dziwi się, że Gosiewski odwołał spotkanie. "Sądziłem, że warto rozmawiać, że jest o czym rozmawiać" - mówił Chlebowski. Poinformował, że - mimo odwołanego spotkania - przekazał Gosiewskiemu projekt ustawy medialnej.
Sam Gosiewski już rano powiedział, że uzależnia spotkanie z Chlebowskim od deklaracji, że Platforma jest gotowa do rozmowy o "zupełnie nowej" ustawie medialnej. Szef klubu PiS podkreślił, że jego partii nie interesuje praca nad powstającą obecnie ustawą medialną. "Nie ma mowy, żeby pisać ustawę medialną od nowa" - odpowiedział na to Chlebowski.
Projekt po złożeniu go w Sejmie (prawdopodobnie w przyszłym tygodniu) ma zostać przekazany - na miesiąc - do konsultacji społecznych. Pierwsze czytanie ma się odbyć najwcześniej w końcu kwietnia. Ustawa - powiedział Chlebowski - może wejść w życie na przełomie maja i czerwca.
Projekt ustawy medialnej przewiduje powołanie nowej siedmioosobowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (trzech członków KRRiT ma wskazywać Sejm; po dwóch Senat i prezydent spośród osób wyróżniających się wiedzą i doświadczeniem w zakresie środków społecznego przekazu).
Projekt zakłada też m.in. likwidację abonamentu radiowo- telewizyjnego. Media publiczne mają być finansowane z Funduszu Zadań Publicznych, którego środki będą pochodziły z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W 2010 roku finansowanie to ma być na poziomie 600-800 milionów złotych - mówił Chlebowski.
"Chcieliśmy, żeby w pierwszym roku nowego finansowania był to poziom wykorzystania wpływów z abonamentu za 2007 rok. Znawcy twierdzą, że był to wyjątkowo dobry rok, jeśli chodzi o wpływy z abonamentu - sięgały one właśnie 600-800 milionów" - powiedział szef klubu PO.
Członkowie KRRiT mieliby być wymieniani rotacyjnie - jak powiedział Chlebowski - co dwa lata zmieniałby się przedstawiciel Sejmu, a co trzy lata - Senatu i prezydenta.
Środowa "Rzeczpospolita" napisała, że Platforma nie godzi się, aby do zadań realizowanych przez media w ramach misji publicznej dopisać przeciwdziałanie dyskryminacji "ze względu na rasę, narodowość, wyznanie, płeć i orientację seksualną". Chlebowski poinformował natomiast, że taki zapis znalazł się w ustawie. "To jest absolutnie dobry zapis" - stwierdził.
Odnosząc się do stwierdzenia Gosiewskiego, że media publiczne powinny być finansowane ze zreformowanego abonamentu lub "podobnego rozwiązania", Chlebowski oświadczył, że "nie ma mowy", aby pozostał abonament, bo - jak dodał - zostanie on zlikwidowany 1 stycznia 2010.
Projekt ustawy medialnej ma zostać przedstawiony opinii publicznej w czwartek przed południem. Jak poinformował Wojciech Olejniczak, w prezentacji projektu będą uczestniczyć również przedstawiciele Lewicy.pap, em, ND