Przebudowie drogi sprzeciwia się część mieszkańców powiatu tatrzańskiego, głównie z Poronina, zakłócając obrady komisji miejskich.
"Jestem zbulwersowany chamskimi odzywkami pod adresem radnych i burmistrzów ze strony grupy osób z Poronina. Na spotkaniach z mieszkańcami jesteśmy wręcz opluwani przez tę grupę ludzi" - podkreślił Majcher.
Władze miasta nie mają wątpliwości, że przebudowa "zakopianki" jest konieczna; uważają, że przebudowa czterech newralgicznych punktów, przy których tworzą się korki, rozwiązałaby problem.
"Jeżeli pozyskamy stosowne wiadomości co do przebiegu +zakopianki+ przez miasto i stworzymy wraz z Radą Miasta jednoznaczne pytanie, to oficjalnie ogłosimy referendum" - powiedział na konferencji prasowej Majcher.
Zdaniem burmistrza niemal wszyscy zakopiańscy radni chcą przebudowy +zakopianki+. Wątpliwości dotyczą jej kształtu. Zarys przebiegu drogi przez miasto ma zostać przedstawiony na najbliższej sesji Rady Miasta.
W sezonie turystycznym przy wjeździe do Zakopanego tworzą się kilometrowe korki. Średni ruch w sezonie turystycznym na "zakopiance" wynosi 2,5 tys. samochodów na godzinę.
Aby referendum było skuteczne, frekwencja musi wynieść 30 proc. Ostateczna decyzja co do referendum ma zapaść w przyszłym tygodniu.pap, em