W ciągu tygodnia zmiana ustawy o IPN

W ciągu tygodnia zmiana ustawy o IPN

Dodano:   /  Zmieniono: 
photos.com 
Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski zapowiedział w czwartek rano w RMF FM, że w ciągu kilku tygodni do Sejmu trafi nowela ustawy o IPN, która będzie pozwalała m.in. zmienić Kolegium IPN i szefa Instytutu.

Chlebowski pytany, czy PO będzie chciała ograniczyć budżet IPN, powiedział, że "na razie takiego wniosku nie ma, i takich zamiarów też".

Szef klubu PO opowiedział się za tym, aby prezes IPN Janusz Kurtyka zrezygnował ze stanowiska, natomiast wniosek SLD o odwołanie Kurtyki nazwał "bezprawnym" i zapowiedział, że trafi do sejmowego kosza.

Klub Lewicy chce odwołania prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Janusza Kurtyki, który zarzucił b. prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu współpracę z organami bezpieczeństwa PRL. Wniosek o odwołanie Kurtyki to reakcja polityków SLD na opublikowany w środę w dzienniku "Polska - The Times" wywiad z Kurtyką, w którym stwierdza on m.in., że Kwaśniewski był zarejestrowany jako TW "Alek".

"Instytut Pamięci Narodowej popełnił w ostatnim czasie bardzo wiele błędów. Tych błędów było zbyt wiele - zupełnie niepotrzebne oskarżenia, niepotrzebne publikacje. (Kurtyka - PAP) powinien odejść" - powiedział Chlebowski w RMF FM.

Dopytywany, czy Kurtyka sam powinien zrezygnować, Chlebowski odparł: "To byłoby najlepsze, w jakimś sensie honorowe rozwiązanie".

Wniosek Lewicy o odwołanie Kurtyki nazwał bezprawnym. Przypomniał, że - zgodnie z ustawą o IPN - prezesa Instytutu powołuje i odwołuje Sejm, ale na wniosek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, a nie klubu poselskiego. "To jest wniosek, który ma czysto polityczny charakter" - ocenił Chlebowski. Czyli trafi do kosza? - pytał prowadzący audycję. Oczywiście, że trafi - odparł Chlebowski.

Ostatnie dwa lata działalności Instytutu Chlebowski nazwał "ciągiem ataków na Lecha Wałęsę". O książce "Lech Wałęsa. Idea i historia", opartej na obronionej w czerwcu 2008 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim pracy magisterskiej Pawła Zyzaka (zatrudnionego w IPN), Chlebowski mówił, że "przelała przysłowiową czarę goryczy".

"Dziwne jest, że IPN w ostatnich latach nie stworzył, nie zainicjował żadnej pozytywnej publikacji na temat Lecha Wałęsy. Nie potrafił się w sposób jednoznaczny rozprawić z materiałami, które były tworzone na Lecha Wałęsę przez byłe służby bezpieczeństwa. Natomiast przoduje jeśli chodzi o publikacje, które oczerniają Lecha Wałęsę" - powiedział szef klubu PO.

Zyzak napisał m.in., że b. przywódca Solidarności był agentem SB, a w czasach młodości miał nieślubne dziecko, "sikał do kropielnicy" i "był nożownikiem z kompleksem Edypa". Naukowcy zarzucali autorowi książki m.in., że nie powołuje się na udokumentowane źródła, co powinno być wymogiem pracy naukowej.

Sam Kurtyka do dymisji podawać się nie zamierza. Prezesa IPN broni prezydent Lech Kaczyński.

pap, keb