Trzech polityków zrezygnowało z członkostwa w PiS po tym, jak Marcin Libicki nie otrzymał rekomendacji Komitetu Politycznego PiS do startu w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Jan Filip Libicki podkreślał podczas konferencji prasowej w Poznaniu, że pretekstem, aby nie udzielić Marcinowi Libickiemu rekomendacji były doniesienia o jego rzekomej współpracy ze służbami specjalnymi PRL, gdy tymczasem podobne doniesienia dotyczą także prezydenckiego ministra Mariusza Handzlika i posła klubu PiS Bogusława Kowalskiego.
O Kowalskim Jan Filip Libicki powiedział, że informacje w IPN na jego temat "wyglądają gorzej niż informacje na temat Marcina Libickiego".
Zdaniem Jana Filipa Libickiego wykorzystuje się informacje o przeszłości do "procedur ustalenia kolejności na listach wyborczych".
Marcin Libicki ocenił zaś, że decyzja Komitetu Politycznego PiS jest "niesłuszna i niedobra", "szkodliwa dla PiS i niedobra dla Polski". "Czas, w którym byłem w PiS uważam za niezwykle owocny" - dodał. Marcin Libicki zaznaczył, że decyzja o odejściu z PiS jest honorowa, dlatego nie ma na razie planów na przyszłość.
ND, PAP