W Parlamencie Europejskim trwają jeszcze prace dotyczące dyrektywy.
KE chce, by w sytuacji, gdy dany rodzaj leczenia jest dostępny w krajowym systemie ubezpieczenia zdrowotnego, pacjenci z tego kraju mieli również prawo do takiego leczenia w innym państwie bez konieczności uzyskania zgody. Obecnie - w przypadku Polski - do skorzystania z opieki medycznej w którymś z państw UE wymagana jest zgoda prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Dyrektywa ma to zmienić.
Pacjenci mają płacić za leczenie, a następnie uzyskają zwrot kosztów do kwoty, jaką dany zabieg kosztowałby w ich kraju. Jednak w szczególnych przypadkach - wymagających opieki szpitalnej - zgoda może być wymagana.
Za bezpieczeństwo i jakość leczenia będzie odpowiadał kraj, w którym leczenie przeprowadzono. W przypadku problemów pacjenci będą poinformowani, w jaki sposób domagać się zadośćuczynienia i odszkodowania
Jak podkreśla KE, co roku z opieki lekarskiej w innym kraju UE korzysta niewiele osób. Zasady refundacji leczenia nie są obecnie do końca jasne. W wielu spornych przypadkach Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekał, że pacjenci mieli prawo zwrotu kosztów.
Rada Europejska i Parlament Europejski wezwały KE do uściślenia sytuacji prawnej i opracowania konkretnych ram prawnych dotyczących transgranicznej opieki medycznej. Dyrektywa ma ułatwić rozwiązywanie kwestii praktycznych, poprawić bezpieczeństwo i jakość tej opieki.
Jak informuje portal "Rynek Zdrowia", w roku 2008 do NFZ wpłynęły 152 wnioski o leczenie poza granicami kraju. Prezes NFZ wydał 114 zgód, 26 decyzji odmownych (gdyż świadczenia takie są wykonywane w kraju) oraz 12 umorzeń z tego powodu, że świadczenia zostały wykonane przed wydaniem decyzji przez prezesa. 108 zgód zostało wydanych na leczenie w krajach UE/EFTA, 6 wydano na leczenie w innych krajach takich jak USA, Tajlandia, Serbia, Chiny.
NFZ podaje, że zdecydowana większość wniosków zarówno w 2008 r., jak i w 2009 r. (57 proc.) dotyczy przeprowadzenia planowego leczenia w Niemczech, następnie w Belgii (13 proc.) i Wielkiej Brytanii (8 proc.). Największą liczbę wniosków stanowiły świadczenia z zakresu ortopedii, chirurgii, okulistyki, położnictwa i ginekologii oraz badań genetycznych.
ND, PAP