Jak poinformowała Domicela Kopaczewska (PO), jedna z poprawek Platformy ma przywrócić pierwotny zapis z poselskiego projektu ustawy, zgodnie z którym wysokość nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego powinna wynosić 80 proc. wysokości emerytury pomostowej. W marcu sejmowe komisje: edukacji i polityki społecznej zmieniły ten zapis i podniosły wysokość świadczenia, zrównując ją z wysokością emerytur pomostowych.
PO chce także, by z powrotem, tak jak było w poselskim projekcie (autorstwa PO, PSL i Lewicy), przepisy przejściowe obowiązywały w latach 2009-2028, a nie jak chciały komisje - w latach 2014-2032.
Jeśli poprawka PO zmniejszająca wysokość świadczeń kompensacyjnych zostanie przyjęta przez Sejm, to PiS będzie głosował przeciw uchwaleniu ustawy - zadeklarowała Elżbieta Witek (PiS). W imieniu klubu złożyła też poprawkę znoszącą zakaz wykonywania pracy w zawodzie przez nauczycieli (np. w niepełnym wymiarze godzin), którzy zdecydują się na pobieranie świadczeń kompensacyjnych. Także od losu tej poprawki PiS uzależnia swoje głosowanie nad całością ustawy.
Witek mówiła również, że ze względu na niską wysokość przyszłych emerytur nauczycielskich, tylko niewielka liczba uprawnionych do świadczeń kompensacyjnych zdecyduje się na skorzystanie z nich, jeśli nie będzie mogła do nich dorobić.
O odrzucenie poprawki PO zmniejszającej wysokość świadczenia zaapelował w imieniu klubu Lewicy Wojciech Olejniczak. Przekonywał, że nie może być tak, iż uprawnieni do emerytur pomostowych będą otrzymywać 100 proc. świadczenia, a nauczyciele tylko 80 proc.
Olejniczak zwrócił uwagę także na konieczność zachowania długiego okresu, kiedy będą obowiązywały przepisy dotyczące świadczeń kompensacyjnych. Dodał, że planowe zmiany dotyczące ograniczenia przywilejów emerytalnych dla policjantów mają obowiązywać tylko nowo przyjmowanych do służby. Zaapelował o takie traktowanie też nauczycieli.
Zwrócił się do PO: "nie pozwólcie, zgłaszając i podtrzymując te poprawki, żebyśmy my mogli mówić o was, że jesteście za państwem policyjnym, a nie za edukacyjnym".
Za przyjęciem projektu w wersji wypracowanej przez komisje opowiedzieli się także ludowcy, gdyż - jak zauważył Tadeusz Sławecki (PSL) - jest on korzystniejszy dla nauczycieli.
Projekt popierają również koła: Polska XXI, SdPl-Nowa Lewica i Demokratyczne Koło Poselskie. Jednocześnie Marek Borowski (SdPl- Nowa Lewica) złożył poprawkę zmieniającą nazwę ustawy na "o nauczycielskich emeryturach przejściowych".
Projekt ustawy zakłada, że świadczenie kompensacyjne ma być przyznawane nauczycielom, którzy osiągnęli 30-letni staż pracy, w tym 20 lat pracy nauczycielskiej. Wiek uprawniający do nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego ma wzrastać w kolejnych latach kalendarzowych, aż do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego, czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Jeśli nauczyciel po uzyskaniu świadczenia będzie pracował w szkole, straci do niego prawo. Nie oznacza to jednak, że nie może pobierać pieniędzy z tego tytułu, gdy podejmie inną niż nauczycielska pracę, np. prowadząc własny biznes.ab, pap