Minister kultury Bogdan Zdrojewski wyraził nadzieję, że prezydent Lech Kaczyński nie zawetuje ustawy. Jak zaznaczył, spodziewa się po prezydencie odpowiedzialności.
"To historyczny dzień, w którym rozpoczyna się naprawa sytuacji w polskim radiu i polskiej telewizji. Nareszcie mamy koniec z polityką w mediach publicznych, z politycznymi wpływami" - powiedział Chlebowski.
Jak dodał, przyjęcie ustawy to sukces PO, Lewicy i PSL - te ugrupowania przygotowały i złożyły w Sejmie projekt ustawy medialnej.
W ocenie Elżbiety Kruk, ustawa medialna likwiduje media publiczne.
"Większość parlamentarna PO, PSL i Lewica zakończyła dzieło rozpoczęte przez Czarzastego (Włodzimierza, byłego sekretarza Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji) i Kwiatkowskiego (Roberta, byłego szefa TVP). Efekt finalny to upadek mediów publicznych" - wtórował jej partyjny kolega Joachim Brudziński.
Natomiast zdaniem Wenderlicha, ustawa kończy z "Sodomą i Gomorą w mediach publicznych". "Udało nam się stworzyć wspólny projekt ponad podziałami. Ta ustawa daje szanse na stworzenie mediów jakich pragniemy" - ocenił poseł Lewicy.
W jego opinii, świat mediów publicznych - po przyjęciu ustawy - staje się duży lepszy.
ND, PAP