Podczas spotkania z wyborcami przypomniał, że kiedy PiS sprawował władzę, dbał o wszystkie regiony kraju i dążył do wyrównania praw wszystkich Polaków, głównie na ścianie wschodniej. Według niego, PiS jako partia rządząca wspierało szczególnie Podkarpacie, Lubelszczyznę, Podlasie, ziemię świętokrzyską i warmińsko-mazurską.
Apelował o wyrównanie szans wszystkich Polaków, niezależnie od pochodzenia. "Przede wszystkim chodzi o to, czy wszyscy Polacy, niezależnie od tego, czy urodzili się na wsi, czy w mieście, na wschodzie, w środku Polski czy na zachodzie mają równe prawa, czy też nie. My uważamy, że mają równe, a ponieważ realnie istnieją między Polakami żyjącymi w różnych częściach kraju w różnych miejscach, bardzo duże różnice, to wobec tego władza powinna dążyć do tego, żeby te różnice wyrównywać" - mówił J. Kaczyński.
Szef PiS odwiedził również gospodarstwo Marii i Henryka Hyjków, gdzie podczas briefingu prasowego mówił, że jego partia zawsze dbała o interesy polskiej wsi. "Na polskiej wsi panuje kryzys, a władza tego nie zauważa.(...) Wydatki na rolnictwo spadły w tym roku o 9 mld zł, czyli o jedną trzecią. Ten rząd jest wyraźnie nastawiony przeciw wsi" - uważa J. Kaczyński.
Tuż po spotkaniu z rolnikami J. Kaczyński odwiedził proboszcza tamtejszej parafii, a następnie złożył kwiaty pod pomnikiem gen. Władysława Sikorskiego w Tuszowie Narodowym. W planach ma także spotkanie z mieszkańcami Mielcadk/pap