"Sądzę, że napięcie jest absolutnie nadmierne. Myślę, że gdyby była równowaga w przekazie medialnym, to problemy byłyby nieporównanie mniejsze, być może nawet Polską by rządziła wielka koalicja" - powiedział prezydent podczas spotkania z przedstawicielami lokalnych mediów w Nowym Sączu (woj. małopolskie).
Zaznaczył, że wspólnie z bratem Jarosławem Kaczyńskim budowali koncepcję dwóch partii postsolidarnościowych, która dziś - mówił - w pewnym sensie się urzeczywistniła.
"Dziś w jakimś sensie dwie takie partie są: PO i PiS. Biorąc pod uwagę życiorysy przywódców, to PiS jest bardziej związany z Solidarnością, równocześnie PO jest też związana z opozycją" - powiedział prezydent.
Lech Kaczyński dodał, że premier Donald Tusk był "człowiekiem opozycji, chociaż później stworzył grupę liberałów".
ND, PAP