Resort oświadczył przy tym, że "do dziś, czyli 3 czerwca, do MSP nie wpłynął wniosek o przyznanie nagrody prezesowi, a w związku z tym minister nie miał możliwości jego rozpatrzenia".
Resort podkreśla, że nagrody dla członków zarządu przyznaje rada nadzorcza, a jedynie w stosunku do prezesa spółki występuje w tej sprawie z wnioskiem do ministra skarbu.
W połowie maja Rada Nadzorcza TVP przyznała po ok. 50 tys. zł nagrody rocznej każdemu z członków zarządu TVP (zawieszonym od grudnia: Sławomirowi Siwkowi i Marcinowi Bochenkowi oraz obecnemu p.o. prezesa Piotrowi Farfałowi) oraz wnioskowała do ministra o przyznanie nagrody zawieszonemu Andrzejowi Urbańskiemu.
Decyzja ta oburzyła telewizyjne związki zawodowe. W liście do ministra skarbu NSZZ "Solidarność" TVP oraz Rada Zakładowa Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Radia i Telewizji pytały "za co" zarząd TVP miałby otrzymać nagrody.
MSP wydało wówczas komunikat, w którym "jednoznacznie negatywnie" oceniło przyznanie nagród dla zarządu oraz poprosiło RN TVP o wyjaśnienia w tej sprawie.
Ministerstwo podkreśliło też, że przyznanie nagrody rocznej powinno być poprzedzone wnikliwą oceną wyników finansowych i stopniem realizacji istotnych zadań spółki, natomiast "z informacji uzyskanych w ramach nadzoru właścicielskiego, audytu, oraz dodatkowych wyjaśnień audytora wynika, że w spółce dochodzi do wielu zaniedbań i zaniechań w zakresie działań organów spółki w obszarze prowadzenia jej spraw".
"W Radzie Nadzorczej TVP znalazła się większość, która ocenia tę sprawę inaczej niż MSP" - komentował wówczas szef RN TVP Łukasz Moczydłowski.
Jak dodał: "wynagrodzenia dla zarządów spółek Skarbu Państwa ustalane są na podstawie tzw. ustawy kominowej i są bardzo niskie. Jedynym sposobem uzupełnienia wynagrodzenia zarządu może być nagroda roczna".
ND, PAP