"Zobaczymy jak będzie, ale w dalszym ciągu uważam, że w 70 proc. ten traktat wejdzie w życie" - powiedział prezydent w wieczornym wywiadzie dla telewizyjnej Jedynki. Prezydent był pytany, jak ocenia szansę przyjęcia przez wszystkie kraje Wspólnoty Traktatu Lizbońskiego.
W czerwcu 2008 roku Traktat Lizboński odrzucili w referendum Irlandczycy. 30 czerwca br. niemiecki Trybunał Konstytucyjny ma wydać orzeczenie sprawie zgodności Traktatu Lizbońskiego z ustawą zasadniczą Niemiec. W Polsce Traktat czeka na podpis Lecha Kaczyńskiego.
Prezydent zadeklarował, że życzy Jerzemu Buzkowi, aby ten został przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Szanse Buzka na objęcie tego stanowiska nazwał "istotnymi".
Buzek rywalizuje o to, kto będzie kandydatem frakcji chadeckiej na stanowisko szefa PE, z Włochem Mario Mauro - kandydatem Ludu Wolności, partii premiera Włoch Silvio Berlusconiego.
Od momentu ogłoszenia wyników eurowyborów źródła w Polsce i w Brukseli wskazują, że Buzek zyskał wyraźną przewagę nad swoim konkurentem Mario Mauro. Buzka chcą poprzeć m.in. chadecy z Niemiec (42 mandaty we frakcji chadeckiej - Europejskiej Partii Ludowej), Polska liczy też, że za Buzkiem opowiedzą się wszystkie nowe kraje członkowskie.
Jerzego Buzka prezydent nazwał "najtrwalszym premierem II i III Rzeczpospolitej". "Nie było premiera, który dłużej by urzędował. A poza tym - może w polityce to jest zła cecha, ale ja pamiętam także i to, co ktoś dla mnie zrobił dobrego - on mnie powołał w skład rządu" - przypomniał L. Kaczyński (14 czerwca 2000 r. L.Kaczyński został ministrem sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka, zastąpił Hannę Suchocką).
Prezydent powiedział też, że "jak się domyśla", polskim komisarzem w UE zostanie Janusz Lewandowski. Podkreślił, że wyznaczenie komisarza jest decyzją rządu, której on nie kwestionuje.
Strona rządowa nie przesądza, kto zostanie polskim komisarzem w Brukseli. Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że Polska jest zainteresowana m.in. teką komisarza ds. przemysłu. Nie chciał powiedzieć, kogo nasz kraj wyśle do Brukseli, ale - jak mówił - Danuta Huebner, Janusz Lewandowski, Jacek Saryusz-Wolski to "oczywiste kandydatury" jeśli chodzi o kompetencje.
L. Kaczyński odniósł się też do prezydenckich prawyborów "Gazety Wyborczej". Z sondażu przeprowadzonego dla "GW" wynika, że w PiS były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zyskał dwukrotnie większe poparcie niż obecny prezydent. Na dodatek hipotetyczny, kierowany przez Ziobrę PiS cieszył się - według sondażu - większym poparciem, niż obecny PiS Jarosława Kaczyńskiego.
"Od braci Kaczyńskich, choć bardziej jeszcze Jarosława niż Lecha, każdy dla +Gazety Wyborczej+ jest lepszy" - powiedział prezydent. "Przekonanie, iż w polityce osiągają sukcesy przede wszystkim ludzie przed czterdziestką, jest niezgodne z elementarnym doświadczeniem. Przy całej mojej sympatii dla Zbigniewa Ziobry, (...) w jakimś sensie mogę go uznać za swojego wychowanka i człowieka, któremu wróżę niemałą przyszłość" - dodał prezydent.
ND, PAP