O powstaniu nowej grupie, która będzie się nazywać Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy i ma liczyć 55 członków, prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie. Dodał, że początkowo nowa frakcja będzie liczyła osiem partii.
Jak zaznaczył, w skład grupy wejdą europosłowie z "partii odpowiedzialnych" - które bądź rządziły, bądź rządzą swoimi krajami. We frakcji znajdą się przedstawiciele partii z Wielkiej Brytanii, Polski, Czech, Holandii, Węgier, Łotwy, Belgii, Finlandii.
Prezes PiS podkreślił, że powstanie frakcji to osobisty, poważny sukces Michała Kamińskiego i Adama Bielana, którzy wraz z nim wystąpili na konferencji prasowej w siedzibie PiS, ale to również dobra wiadomość dla Polski. "To dobra wiadomość dla Parlamentu Europejskiego, ale przede wszystkim dobra wiadomość dla Polski i nie ukrywam, że dobra wiadomość dla PiS-u" - powiedział na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński.Także rozwój stosunków transatlantyckich, wolny rynek, walka z unijną biurokracją i równość wszystkich członków UE - to wartości, na których - według zapowiedzi polityków PiS - opierać będzie się nowa frakcja. Wszystkie partie wchodzące w jej skład podpisały w Pradze deklarację, która zawiera powyższe zasady.
Prezes PiS podkreślił, że w nowej grupie interesy narodowe nie będą podlegały dyscyplinie podczas głosowań, co - jak mówił - odróżnia ją od np. Europejskiej Partii Ludowej (w skład tej frakcji wchodzi m.in. Platforma Obywatelska i PSL). "Nic nie zagraża polskiej polityce rolnej ze strony tej grupy. Nic nie zagraża polskim interesom" - zapewnił.
Prezes PiS zaznaczył, że w skład grupy wejdą europosłowie z partii, które rządziły, bądź rządzą swoimi krajami. We frakcji oprócz 15 europosłów PiS znajdzie się 26 eurodeputowanych z brytyjskiej Partii Konserwatywnej i 9 z czeskiego ODS. Po jednym przedstawicielu w grupie będą miały belgijska Lista Dedeckera, Węgierskie Forum Demokratyczne, łotewska partia Dla Ojczyzny i Wolności oraz holenderska Unia Chrześcijańska. Do grupy przyłączył się także jeden europoseł z fińskiej Partii Centrum, która w PE wchodzi w skład liberałów.
"To są partie znane w Europie, odpowiedzialne, mające jednocześnie poglądy w wielkiej mierze zbliżone do naszych" - mówił prezes PiS. A jaka ma być nowa frakcja? przede wszystkim- jak podkreśla Jarosław Kaczyński- ma tworzyć "nową jakość" w Parlamencie Europejskim. Prezes PiS podkreślił, że wśród celów, jakie grupa sobie stawia, jest m.in. ochrona suwerenności narodowej państw Unii i wprowadzenie skutecznej polityki energetycznej w UE. Jak dodał, Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy podkreślają znaczenie rodziny "jako podstawowej komórki społecznej".
Także rozwój stosunków transatlantyckich, wolny rynek, walka z unijną biurokracją i równość wszystkich członków UE - to wartości, na których - według zapowiedzi polityków PiS - opierać będzie się nowa frakcja. Wszystkie partie wchodzące w jej skład podpisały w Pradze deklarację, która zawiera powyższe zasady.
Prezes PiS podkreślił, że w nowej grupie interesy narodowe nie będą podlegały dyscyplinie podczas głosowań, co - jak mówił - odróżnia ją od np. Europejskiej Partii Ludowej (w skład tej frakcji wchodzi m.in. Platforma Obywatelska i PSL). "Nic nie zagraża polskiej polityce rolnej ze strony tej grupy. Nic nie zagraża polskim interesom" - zapewnił.
Prezes PiS ocenił też, że powstanie frakcji to osobisty, poważny sukces Michała Kamińskiego i Adama Bielana, którzy wraz z nim wystąpili na konferencji prasowej w siedzibie PiS. Bielan zapowiedział, że PiS będzie zabiegało o to, żeby grupa poparła kandydaturę Jerzego Buzka na szefa PE, jeżeli ten zostanie oficjalnie zgłoszony przez Europejską Partię Ludową. Następnie Kaczyński zapowiedział, że frakcja będzie się rozbudowywała i już trwają rozmowy z kolejnymi partiami, które mogą wejść w jej skład.
dk pap