"Prezes Lato, z którym dobrze mi się współpracuje, myślał, że w PZPN wszystko jest łatwiejsze. Myślę, że dzisiaj Grzegorz Lato wie, że łatwiej było robić dobry wynik i rządzić na boisku, kiedy miało się dobrą formę i było się wybitnym piłkarzem. Natomiast w piłce nożnej w Polsce, w PZPN, to kiwanie trwa, i jest trudno ograć tych ludzi, którzy jeszcze w dalszym ciągu stanowią chyba dużą część delegatów" - powiedział Drzewiecki w radiowej Trójce.
"Trzeba zachować zdrowy rozsądek i podjąć trudne decyzje, ale takie, które jednak powodują, że startujemy bez tych nadbagaży, bo to nie pomaga polskiej piłce" - dodał minister.
Ocenił, że "chore" jest karanie klubów, w których zmienił się właściciel, trenerzy i zawodnicy. "Mówimy o rzeczach z przeszłości, które powodują, że odpowiedzialność się rozmywa - kto inny odpowiada, a kto inny zawinił" - powiedział.
"Co mają powiedzieć młodzi chłopcy, którzy wynik sportowy zrobili i nagle są karani za błędy, czy te złe rzeczy z przeszłości, ale nie własne, nie ich trenera, nie ich właściciela?" - pytał minister sportu.
Zaznaczył, że postępowania w sprawie korupcji dotoczyły osób związanych z ponad 70 polskimi klubami.
pap, keb