Po godz. 16 posiedzenie zakończyła komisja śledcza badająca okoliczności śmierci Barbary Blidy. Posłowie wysłuchali zeznań kierownictwa katowickiej delegatury ABW z czasów śledztwa w sprawie tzw. afery węglowej.
Ówczesny zastępca szefa tej delegatury, który formalnie nadzorował czynności agentów ABW, zeznał, iż nie wie, kto podjął decyzję o filmowaniu zatrzymań Blidy i jeszcze jednego z podejrzanych w sprawie. "Gdyby delegatura dysponowała siedmioma kamerami filmowalibyśmy być może wszystkie siedem zatrzymań" - dodał jednak.
Świadek przyznał, że z funkcji wicedyrektora delegatury został odwołany z powodu tragedii i śmierci Blidy. "Zostałem odwołany z tego powodu, tak w telewizji słyszałem" - powiedział. Dodał, że wciąż w sprawie przebiegu zatrzymania trwa wobec niego postępowanie dyscyplinarne wszczęte po tragedii.
pap, keb, ND