Ogromne cięcia etatów czekają polską policję – dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Już w tym roku będzie aż o trzy tysiące policjantów mniej - przewiduje to projekt nowelizacji budżetu.
Ofiarą tak drastycznych cięć padł resort wicepremiera Grzegorza Schetyny, któremu podlegają służby mundurowe. Ciężka sytuacja na policji to nie nowina. Od jakiegoś czasu policjanci nie przyjmują już nikogo do służby, dopóki ktoś nie zwolni miejsca – odejdzie na emeryturę lub zostanie zwolniony.
- To rzecz niesłychana. Od wielu lat liczba etatów policyjnych nie wzrasta. Zawsze są wakaty, bo te wakaty są sztucznie podtrzymywane. Teraz nowelizacja budżetu jak grom z jasnego nieba spadła – trzy tysiące etatów zostanie cofniętych od stycznia bieżącego roku. Policjantów będzie nominalnie mniej - mówi RMF FM Janusz Łabuz z małopolskiej policji. - Nie będą przyjmowani nowi policjanci. Efekt już niedługo zobaczymy na ulicach. Nie będzie miał kto podjąć interwencji, ani ewentualnie patrolować rejonów - dodaje Łabuz.
Jak wyliczyli związkowcy na jeden etat średnio policja dostawała z budżetu państwa około 4 tys. zł. Rocznie przy trzech tysiącach wakatów dawało to 145 milionów złotych. Te pieniądze nie były marnowane – trafiały do Komendy Głównej Policji i były przeznaczane na bieżącą działalność, np. zakup paliwa, materiały biurowe, opłaty czy nagrody za wyniki. Teraz tych pieniędzy zabraknie, co jeszcze bardziej pogorszy i tak fatalną sytuację finansową policji.
Komentując doniesienia RMF FM, wicepremier Schetyna zapewnił, że liczba policjantów się nie zmieni, ponieważ decyzja o zamrożeniu 3 tysięcy etatów zapadła już w styczniu tego roku. "Policjanci nie będą zwalniani" - podkreślał Schetyna. Dodał jednak, że istniejące wakaty na razie nie będą uzupełniane ze względu na trudną sytuację budżetu.
- To rzecz niesłychana. Od wielu lat liczba etatów policyjnych nie wzrasta. Zawsze są wakaty, bo te wakaty są sztucznie podtrzymywane. Teraz nowelizacja budżetu jak grom z jasnego nieba spadła – trzy tysiące etatów zostanie cofniętych od stycznia bieżącego roku. Policjantów będzie nominalnie mniej - mówi RMF FM Janusz Łabuz z małopolskiej policji. - Nie będą przyjmowani nowi policjanci. Efekt już niedługo zobaczymy na ulicach. Nie będzie miał kto podjąć interwencji, ani ewentualnie patrolować rejonów - dodaje Łabuz.
Jak wyliczyli związkowcy na jeden etat średnio policja dostawała z budżetu państwa około 4 tys. zł. Rocznie przy trzech tysiącach wakatów dawało to 145 milionów złotych. Te pieniądze nie były marnowane – trafiały do Komendy Głównej Policji i były przeznaczane na bieżącą działalność, np. zakup paliwa, materiały biurowe, opłaty czy nagrody za wyniki. Teraz tych pieniędzy zabraknie, co jeszcze bardziej pogorszy i tak fatalną sytuację finansową policji.
Komentując doniesienia RMF FM, wicepremier Schetyna zapewnił, że liczba policjantów się nie zmieni, ponieważ decyzja o zamrożeniu 3 tysięcy etatów zapadła już w styczniu tego roku. "Policjanci nie będą zwalniani" - podkreślał Schetyna. Dodał jednak, że istniejące wakaty na razie nie będą uzupełniane ze względu na trudną sytuację budżetu.
Z kolei komendant główny policji gen. insp. Andrzej Matejuk uspokajał, że liczba policjantów od kilku lat utrzymuje się na poziomie ok. 100 tysięcy, a w tym roku do służby przyjęto 2 tysiące funkcjonariuszy. "W tej chwili nie można mówić, że policjantów zabraknie" - podkreślał Matejuk.
RMF FM, dar, arb