Jak powiedziała, wniosek złożony w tej sprawie na przełomie czerwca i lipca przez pełnomocnika prawnego rodzin górników rozpatrzono już w "kierunku oczekiwanym przez wnioskodawcę". Szczegóły rozporządzenia w tej sprawie - na razie na etapie uzgodnień wewnątrzresortowych - mają być znane w przyszłym tygodniu.
Na rozstrzygnięcie kwestii ew. opodatkowania odszkodowań czekał m.in. Społeczny Komitet Pamięci Górników KWK "Wujek". Jego przewodniczący Krzysztof Pluszczyk, powiedział, że cieszy się z takiej decyzji ministerstwa; przypomniał też, że wszystkie formalności związane z przygotowaniem do wypłaty pieniędzy zostały już zakończone.
"Czekaliśmy na tę decyzję, cieszymy się, że jest taka. Byłoby smutne, gdyby po takim czasie oczekiwania przez te rodziny jeszcze od tego musiały zapłacić podatek. Cieszę się bardzo, bo jednak było trochę nerwów, że może akurat w dobie kryzysu może nie być pozytywnej decyzji" - mówił Pluszczyk.
Na początku czerwca minister gospodarki Waldemar Pawlak, działający jako walne zgromadzenie akcjonariuszy Katowickiego Holdingu Węglowego - do którego należy kopalnia "Wujek" - zatwierdził podział ubiegłorocznego zysku firmy, ostatecznie decydując o przekazaniu 1,8 mln zł na rzecz rodzin dziewięciu ofiar. Od wielu lat starały się one o odszkodowania od państwa.
Holding przygotował regulamin wypłat, jednak pojawiły się rozbieżności co do tego, czy kwoty przypadające na każdą z rodzin będą opodatkowane. Podatek powinny zapłacić osoby fizyczne, do których trafią pieniądze. Dla holdingu to kwota z zysku netto, już po odprowadzeniu stosownych podatków.
Przedstawiciele Społecznego Komitetu Pamięci Górników KWK "Wujek" zapewniali, że rodziny górników dostosują się do każdej decyzji, jaka wynika z polskiego prawa, wskazywali jednak, że powinny otrzymać pieniądze bez podatku. Gdyby były to odszkodowania wypłacane bezpośrednio przez Skarb Państwa, podatku by nie było, formalnie jednak pieniądze wypłaci należąca do Skarbu Państwa spółka.
W tej sytuacji minister finansów mógł skorzystać z zapisu art. 22 ordynacji podatkowej, który stanowi, że może zdecydować o zwolnieniu z podatku w sytuacji, gdy jest to uzasadnione "interesem publicznym lub ważnym interesem podatników".
Wkrótce rodziny ofiar z "Wujka" mają też otrzymać zadośćuczynienie (50 tys. zł na członka rodziny) na podstawie ustawy, nad którą zakończyły się już prace w parlamencie. Prezydent podpisał tę ustawę 26 maja.
W czerwcu ub. roku katowicki sąd apelacyjny skazał prawomocnie na kilkuletnie wyroki 14 b. zomowców, którzy brali udział w pacyfikacji kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy" na początku stanu wojennego. Było to pierwsze prawomocne orzeczenie w 15-letniej historii rozpatrywania tej sprawy przez katowickie sądy.
Obie śląskie kopalnie zastrajkowały po wprowadzeniu stanu wojennego, zawieszeniu działalności Solidarności i internowaniu tysięcy osób. W czasie odblokowywania "Wujka" 16 grudnia 1981 r. od kul zginęło dziewięciu górników, 21 innych doznało ran postrzałowych. Dzień wcześniej, w czasie pacyfikacji "Manifestu Lipcowego", postrzelonych zostało czterech górników.
pap, keb