Zemsta Niemców
Zdaniem Girzyńskiego cała sprawa to… zemsta niemieckich policjantów na polskim eurodeputowanym. „Wściekły niemiecki policjant nie mogąc przeżyć, że jakiś Polak nie zapłacił mandatu nie mogąc nic mu zrobić „wrzucił" informację do mediów żeby przynajmniej w ten sposób dopiec Polakowi” – tłumaczy Girzyński, a samo wykrocznie swojego konkurenta politycznego bagatelizuje: „W Parlamencie Europejskim zasiada 732 posłów. Lekko licząc dziennie pewnie ze czterech z tego grona (daje to średnią 2 razy w roku na jednego) wyciąga swój paszport dyplomatyczny i gdzieś we Francji, Włoszech, Polsce czy Niemczech unika w ten sposób zapłaty mandatu. Jakoś specjalnie nikt z tego powodu szat nie rwie”.
"Polak to Polak"Dlaczego poseł PiS staje w obronie eurodeputowanego PO? Bo, jak zauważa Girzyński, „Polak to Polak". Poza tym fakt, że Nitrasowi udało się uniknąć otrzymania mandatu od niemieckiego policjanta to, zdaniem posła PiS-u, forma zadośćuczynienia dla wszystkich Polaków za… żarty z Polaków, zabory i okupację. „Polak to Polak. Naszych trzeba bronić” – w ten sposób Girzyński podsumowuje tę niezwykłą, ponadpartyjną solidarność z posłem PO.
Onet.pl. arb