Filemonowicz przekonuje, że prędzej czy później do zjednoczenia list lewicowych dojdzie. Sam chciałby jednak, aby wydarzyło się to przed wyborami samorządowymi, ponieważ wtedy, jego zdaniem, lewica miałaby szansę na zwycięstwo w niektórych miastach. Kolejnym krokiem miałoby być dla sfederowanej lewicy zwycięstwo w wyborach parlamentarnych. - Wszystko inne - rozdrobnienie na dwa czy trzy obozy - to jest walka tylko o lepszy lub gorszy wynik. Dla mnie istotą polityki jest wprowadzanie w życie programu, a żeby to robić, trzeba rządzić - przekonuje lider SdPL.
Aby jednak do zjednoczenia na lewicy doszło zdaniem Filemonowicza jest potrzebny "solidny fundament programowy". Polityk ma nadzieję, że taki fundament uda się stworzyć. - Jestem przekonany, że w Polsce potrzebna jest formuła centrowo-lewicowa, taka na lewo od Platformy, czy - mówiąc językiem wyborów europejskich - formuła Cimoszewicza - i prędzej czy później taka federacja partii powstanie.
PAP, arb