Nie mamy pieniędzy
Według Józefa Ratajskiego, prezesa Polskiej Izby Turystycznej przyczyną takiego zjawiska jest brak pieniędzy. Jego zdaniem potwierdzeniem tej teorii jest fakt, ze 40 procent rodaków w ogóle nie wybiera się na urlop. Innego zdania jest socjolog prof. Leszek Gilejko. - Polskie społeczeństwo jest w dużym stopniu osiadłe. Szczególnie to spoza dużych miast, gdzie pasja poznawania świata jest często niewielka. Czasem szybciej zmotywują Polaków do wyjazdu za granicę potrzeby materialne, niż chęć odkrycia nowych miejsc – uważa socjolog.
Nie znamy językówPrzyczyn małej liczby wyjazdów można doszukiwać się również w słabej znajomości języków obcych. Według badań CBOS 54 procent Polaków nie zna nawet jednego języka obcego. Taki wynik jest gorszy od średniej unijnej aż o 10 punktów procentowych. – Francuzi czy Niemcy także odbiegają znajomością języków obcych od np. Skandynawów, a podróżują znacznie częściej – komentuje taką interpretację Ratajski. Bariera komunikacyjna może stanowić problem w przypadku wyjazdów indywidualnych. Całkowicie nie ma natomiast znaczenia, gdy uczestniczy się w wycieczkach zorganizowanych. Polacy są wtedy odważni, otwarci, nie boją się rozmawiać. Nawet jeśli znają tylko kilka słów, to pomagają sobie na migi – dodaje.
Badania wykazały, że najczęściej odwiedzanymi przez Polaków krajami są Niemcy i Czechy. Statystyczny polski turysta jest w wieku 25-34 lat. Głównym powodem wyjazdów jest dla niego sama chęć podróżowania, bądź uprawiania sportu. W dalszej kolejności Polacy wymieniają względy zarobkowe.
"Dziennik", ops