Doda postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami na temat Biblii. I zrobiła to we właściwy dla siebie sposób: szokując, obrażając i posługując się słowami uważanymi powszechnie za obelżywe wypowiedziała kilka antychrześcijańskich banałów, z którymi rozprawić się może średnio rozgarnięty nastolatek.
I dlatego zamiast polemiki czy oburzenia proponuję krótką zabawę intelektualną. Niech każdy odpowie sobie na pytanie, co nam dało Pismo Święte? Czy istniałaby cywilizacja europejska, kultura, koncepcja osoby ludzkiej, personalizm, prawo i jeszcze parę rzeczy na dokładkę, gdyby nie było Biblii? A teraz pytanie drugie: o co uboższa byłaby kultura (nawet nie świata, ale tylko Polski), gdyby nie było Dody i jej "złotych" myśli?
Tyle komentarza do przemyśleń celebrytki. Przemyśleń inspirowanych fragmentem z tak wyśmiewanego przez nią Pisma Świętego, które głosi: „po owocach ich poznacie".
Tyle komentarza do przemyśleń celebrytki. Przemyśleń inspirowanych fragmentem z tak wyśmiewanego przez nią Pisma Świętego, które głosi: „po owocach ich poznacie".