Śledztwo w sprawie śmierci Polaka
Klich poinformował, że w sprawie śmierci polskiego żołnierza śledztwo z urzędu wszczęła prokuratura wojskowa. - Czynności w tej sprawie będzie prowadziła na miejscu w Afganistanie żandarmeria - dodał minister. Sam Klich w środę przedstawił premierowi Donaldowi Tuskowi pisemny raport w sprawie starcia w Afganistanie, w którym zginął polski oficer.
Cztery wątpliwości
Zdaniem Klicha w kwestii poniedziałkowego starcia z talibami najważniejsze jest wyjaśnienie czterech kwestii: czy właściwie wykorzystano dane z analiz wywiadowczych i sprzętu rozpoznawczego; czy odpowiednio funkcjonowało naprowadzanie lotnictwa wspierającego; czy system wsparcia polskich sił szybkiego reagowania był zorganizowany właściwie, "bo pojawił się z odsieczą późno" oraz czemu z interwencją spóźniły się amerykańskie siły szybkiego reagowania .
Klich nie wyklucza, że atak mógł być efektem zdrady jednego z afgańskich żołnierzy lub funkcjonariuszy policji. - Taka możliwość jest zawsze brana pod uwagę i dlatego zasadą, przestrzeganą także podczas tej tragicznej akcji, jest to, że czołówkę patrolu stanowią siły afgańskie - wyjaśnił Klich.
"Musimy pozostać w Afganistanie"
Dziesiąty polski żołnierz, który zginął podczas pełnienia przez Polskę misji w Afganistanie nie spowoduje żadnej zmiany w kwestii zaangażowania polskich żołnierzy w stabilizację górzystego kraju. - Istotą współczesnych konfliktów asymetrycznych jest ochrona granic tysiące kilometrów od nich - podkreślał Klich wyjaśniając, że udział w misji jest zgodny z polską racją stanu.
PAP, arb