"Wszędzie tam, gdzie naruszone są prawa natury, prawo do życia, prawo do godności ludzkiej, wszędzie tam każdy chrześcijanin ma obowiązek obrony tych wartości" - wezwał wiernych prymas. "Dziś chrześcijanin musi bronić nie tylko wiary, ale także rozumu, dlatego że zwolennicy nowej ideologii zwalczają także rozum, a myślących logicznie i odpowiedzialnie lekceważą" - dodał.
Nowe zadania przed Kościołem
Kard. Glemp nawiązał też do postaci Jana Pawła II oraz jego wizyt w Polsce i na Jasnej Górze. "Kto może, przypomina sobie tamte chwile, gdy wpatrzeni w papieża rodaka oglądaliśmy rysy jego twarzy, odczytywaliśmy treść jego uśmiechu, rozumieliśmy gesty, wsłuchiwaliśmy się w jego pouczenia i czerpaliśmy spokój z jego wyciszenia na modlitwie" - mówił.
Zaznaczył, że wierni czuli wówczas wyraźnie, że papież - ich rodak - obejmuje ich miłością: całą Polskę i wszystkich Polaków, jakimi by oni nie byli. "Czuliśmy, że on nas łączy, że między nami powstaje niezwykła jedność - solidarność ducha, która potem miała przybrać kształt solidarności społecznej i włączyć się w zdobywanie wolności" - wskazał.
Podkreślił, że ową solidarność wyniesioną ze spotkań z Janem Pawłem II oraz umiejętność poddania się autorytetowi prawdy i miłości, Polacy potwierdzali już m.in. podczas spotkań z Benedyktem XVI. Jak mówił, taka postawa jest potrzebna i teraz, gdy Kościół ma podjąć nowe zadania wskazane przez Ojca Świętego.
Miłość i prawda w działalności gospodarczej
Pierwsze z nich to podjęcie prac nad rozwojem ludzkości - wskazane w encyklice "Caritas in veritate". Prymas podkreślił, że jej przesłanie - nawiązujące i rozwijające postulaty encykliki Pawła VI "Populorum progressio" - papież skierował do świata i jego przywódców w chwili, gdy następuje kryzys nie tylko gospodarki, ale i wielu instytucji uchodzących za gwarancję rozwoju.
"Encyklika wymaga głębokiego studium i komentarzy przez ludzi wielu specjalności. Papież nie podaje prostych rozwiązań. On zachęca do dialogu, do włączenia w obieg życia gospodarczego takich pojęć, jak miłość i prawda" - ocenił kard. Glemp. "Ufam, że nasi uczeni, podobnie jak politycy innych krajów postarają się o pogłębione spojrzenie na tę ważną encyklikę" - dodał.
Promowania kapłaństwa
Drugie zadanie to rozważenie i promowanie kapłaństwa w życiu Kościoła. "Cały lud Boży ma za zadanie zrozumieć i otoczyć czcią dar kapłaństwa. (...) Modlimy się o powołania prawdziwe i święte" - mówił prymas, wskazując jednocześnie na problem kierowania do posługi kapłańskiej przez niektóre wspólnoty kościelne kobiet.
Kobieta nie może być kapłanem
"Niejedna pani może być dobrym administratorem, może przemawiać, ale nie może wejść w ten osobisty związek z Chrystusem (...), który dał swoje ciało i swoją krew. Kobieta daje swoje ciało i swoją krew, ale w innym porządku. Chrystus otrzymał od Maryi ciało i krew, ale Maryja nie została nigdy kapłanem. Kobieta nie może zostać prawdziwym kapłanem, ale może zostać matką kapłana, tak jak Matka Najświętsza" - wyjaśnił kard. Glemp.
Pod koniec mszy odtworzono fragment nagrania z niedawnego spotkania Benedykta XVI z wiernymi w Castel Gandolfo. Papież zwracając się m.in. po polsku apeluje, by Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny "było okazją, by w duchu wiary ojców raz jeszcze odnowić swoje osobiste zawierzenie, jak również rodzin i całego narodu Niepokalanej Matce".
Na zakończenie jasnogórskich uroczystości zgodnie z polską tradycją poświęcono przyniesione tam tego dnia przez pielgrzymów zioła, warzywa, owoce i kwiaty. Wierni modlili się, aby "Bóg uchronił je od wszelkiego zniszczenia, aby wzrastały, radowały oczy, przynosiły plony wszystkim ludziom i zwierzętom".pap, em