W zeszłym tygodniu protestujący wywiesili baner i flagi na budynku oraz przy wjeździe na teren siedziby TVP.
Negocjacje trwają
Zanim rozpocznie się ewentualny strajk, muszą zakończyć się negocjacje pomiędzy protestującymi związkowcami a zarządem. Ponieważ nie udało się uzgodnić mediatorów obie strony zwróciły się o wyznaczenie mediatorów do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
Jeliński dodał, że związkowcy otrzymali listy osób, które mają zostać zwolnione. Czekali na nie od zeszłego tygodnia, kiedy listy otrzymali dyrektorzy. - Są na nich 382 osoby, a nie 501, jak wcześniej zapowiadano. Zwolnienie bardzo wielu z nich oznaczać będzie złamanie regulaminu pracodawcy - powiedział rzecznik związkowców.
Ekonomia każe zwalniać
Zarząd tłumaczy zwolnienia trudną sytuacją ekonomiczną spółki. To kolejny etap zmniejszania zatrudnienia w TVP. Wcześniej w spółce trwał program "dobrowolnych odejść", z którego skorzystało 177 pracowników. Ponadto TVP chce się rozstać z ok. 400 pracownikami, zatrudnionymi na czas próbny lub określony.
Związkowcy wezwali obecny zarząd do zaniechania zamiaru zwolnień - w związku ze skompletowaniem nowej rady nadzorczej, która wybierze nowy zarząd. Nie wiadomo na razie czy i jaka będzie reakcja na to wezwanie.
Związkowcy gotowi do strajkuW związku z tymi planami strajk ostrzegawczy rozważa pięć związków: Związek Zawodowy Realizatorów Efektów Audiowizualnych, Związek Zawodowy Operatorów Obrazu i Operatorów Dźwięku, Związek Zawodowy Dziennikarzy Radia i Telewizji, Syndykat Dziennikarzy Polskich oraz Związek Zawodowy Pracowników Twórczych TVP Wizja, który od kilku tygodni jest w sporze zbiorowym z zarządem TVP.
PAP, arb