Palikot: jestem damskim bokserem

Palikot: jestem damskim bokserem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot przyznał na swoim blogu, że jest "damskim bokserem", ponieważ "wyboksowuje" dla kobiet miejsce w polityce. W ten sposób kontrowersyjny poseł PO odpowiedział na zarzuty eurodeputowanego PiS Marka Migalskiego, który na antenie TVN24 nazwał go "damskim bokserem polskiej polityki".
Migalski w TVN24 zarzucił Palikotowi brak kindersztuby wobec kobiet. Jako przykłady wymienił wypowiedzi posła o Jolancie Szczypińskiej ("lalka Barbie, nadużywająca różu") oraz o Joannie Kluzik-Rostowskiej, którą poseł PO oskarżył o "polityczne prostytuowanie się". Migalski nazwał Palikota "wulgarnym wesołkiem", którego wypowiedzi są "kolorowym parawanem zasłaniającym prawdziwe problemy".

Kobiety Palikota

Palikot na swoim blogu odpowiedział na te zarzuty stwierdzając, że jeśli rzeczywiście można go nazwać damskim bokserem to tylko dlatego, że "wyboksowuje" kobietom miejsce w polityce. Na krótkiej liście kobiet, które jego staraniom zawdzięczają polityczną karierę poseł PO wymienił europosłankę Platformy Lenę Kolarską-Bobińką, wicewojewodę lubelską Henrykę Strojnowską oraz wiceprezydent Lublina Marzenę Kołodziej-Wnuk. "Można by jeszcze dodać Joannę Muchę, kiedyś szefową mojej fundacji" - można przeczytać na blogu Palikota. Palikot przypomniał również, że jako jedyny polityk zadeklarował, że odstąpi pierwsze miejsce na liście wyborczej kobiecie debiutującej w staraniach o mandat poselski.

"Lubię damski boks"

"No cóż lubię damski boks. Nie przeszkadza mi , że ktoś mówi; baba z jajami, ani nie czuję, że jest to insynuacja co do czyjeś płciowości gdy się mówi: ładny jak kobieta. Dla niektórych jednak jest to najwyraźniej problem" - zakończył swój wpis na blogu Palikot.

Onet.pl, TVN24, arb