Niech szpital płaci
Obydwoje zaznaczyli we wnioskach, kwoty po 250 tys. zł przeznaczą w całości na cele społeczne, w tym związane z pomocą osobom poszkodowanym w wyniku błędu w sztuce lekarskiej oraz na cele Fundacji Brata Alberta w Krakowie. Natomiast roszczenia dotyczące kwoty 70 tys. 331 zł stanowią zwrot kosztów poniesionych na zamówione w zagranicznych ośrodkach uniwersyteckich opinie lekarskie, "w świetle których lekarze zajmujący się w szpitalu Jerzym Ziobro popełnili rażące błędy i zaniedbania, co spowodowało jego śmierć". Stwierdzili również, że zapłata żądanych kwot w całości wyczerpie ich roszczenia "w sprawie zgonu spowodowanego błędem w sztuce lekarskiej".
Rodzina ma dowody zaniedbań
- Dalsze decyzje będą zależały od pani wnioskodawczyni Krystyny Kornickiej-Ziobro. Może złożyć pozew o odszkodowanie teraz lub czekać na rozstrzygnięcie prokuratury - powiedział po posiedzeniu mec. Piotr Pszczółkowski. Jak wyjaśnił, w świetle licznych zamówionych przez rodzinę opinii lekarskich autorytetów m.in. z USA, Izraela, Niemiec i Skandynawii, błąd lekarski, zarzucany lekarzom szpitala, to "kwestia złej diagnozy, złego leczenia, błędów w ratowaniu życia".
Sprawa Jerzego Ziobry
Ojciec Zbigniewa i Witolda Ziobrów był leczony w jednej z krakowskich klinik z powodów kardiologicznych. Zmarł 2 lipca 2006 roku. Miesiąc po jego śmierci Witold Ziobro złożył doniesienie w prokuraturze, wskazując na możliwość nieprawidłowości w sposobie leczenia. W kwietniu 2008 roku prokuratura w Ostrowcu Świętokrzyskim umorzyła postępowanie w tej sprawie z powodu braku dowodów na zaniedbanie lekarzy. Po złożeniu przez rodzinę zażalenia, we wrześniu 2008 roku krakowski sąd uchylił decyzję o umorzeniu śledztwa.
PAP, arb