Wcześniej klub PiS nie zgadzał się na zapisy, które znalazły się w projekcie uchwały upamiętniającej 17 września przygotowanej przez marszałka Komorowskiego i opracował dwa własne projekty. Jeszcze we wtorek przed południem prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiadał, że nie zgodzi się na przyjęcie przez Sejm uchwały, w której nie padnie słowo "ludobójstwo".
Zręczne sformułowanie
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski tłumaczył po spotkaniu, iż zgodził się na wspólny projekt uchwały, ponieważ znalazły się w nim dwa słowa "ważne, kluczowe" dla jego formacji - słowo "ludobójstwo" i "agresja". "Z racji tego, że zostały użyte dwa słowa dla nas ważne, polegające na tym, że zbrodnia katyńska ma znamiona +ludobójstwa+ i że zostało wprowadzone słowo +agresja+, bo napaść ZSRR była agresją w rozumieniu prawa międzynarodowego uważamy, że postulaty PiS (...) zostały spełnione" - mówił Gosiewski.
"My zawsze podkreślaliśmy, że musi być ocena zbrodni dokonanych na wschodzie, jako zbrodnia +ludobójstwa+ i w naszej uchwale, którą zgłosiliśmy do Sejmu, również mówiliśmy o ludobójstwie, morderstwie, jako o powszechnym działaniu władz rosyjskich na terenach wschodnich Rzeczypospolitej" - dodał szef klubu PiS.
Komorowski zapowiedział, że w przyszłym roku, w związku z 70 rocznicą zbrodni katyńskiej ma zostać przyjęta przez Sejm specjalna uchwała z tej okazji. "W związku z tym, w projekcie uchwały dużo więcej uwagi poświęcono sprawom związanym z odpowiedzialnością za całość zbrodniczego systemu w okresie stalinowskim, w tym także za zbrodnię katyńską" - uzasadniał marszałek.
Prawda, o której trzeba mówić
Marszałek zwrócił też uwagę, że w projekcie uchwały jest także wezwanie do tego, aby pojednanie polsko-rosyjskie odbyło się poprzez poszanowanie historycznej prawdy. "Sejm opowie się za tym, że nie wolno tej prawdy przemilczać, nie wolno prawdą historyczną manipulować; Sejm potępi - mamy nadzieję - "wszelkie próby fałszowania historii i zaapeluje do wszystkich ludzi dobrej woli Federacji Rosyjskiej o wspólne, solidarne działanie na rzecz ujawnienia i potępienia zbrodni czasów stalinowskich" - podkreślił Komorowski.
Jak dodał, ustalił też z szefami klubów, że jeżeli w przyszłości będą się pojawiały jakiekolwiek "poważne trudności" w przyjęciu w Sejmie uchwał "natury historyczno-symbolicznej", to również będą one omawiane w gronie przewodniczących klubów, a nie tylko osób upoważnionych do tego przez kluby.
W projekcie uchwały, która ma zostać przyjęta w przyszłym tygodniu, przypomniano, że 17 września 1939 roku wojska ZSRR bez wypowiedzenia wojny dokonały agresji na terytorium RP, naruszając jej suwerenność i łamiąc zasady prawa międzynarodowego. Podstawę do inwazji Armii Czerwonej - jak napisano - dał Pakt Ribbentrop-Mołotow, zawarty między ZSRR i hitlerowskimi Niemcami. "W ten sposób dokonano IV rozbioru Polski. Rzeczpospolita padła ofiarą dwóch totalitaryzmów: nazizmu i komunizmu" - podkreślono w dokumencie.
Jak zaznaczono, wkroczenie Armii Czerwonej otworzyło kolejny tragiczny rozdział historii Polski i całej Europy Środkowo-Wschodniej. Wśród zbrodni i nieszczęść, które dotknęły wschodnie tereny II RP i polskich obywateli, którzy się tam znaleźli, wymieniono zbrodnię wojenną rozstrzelania przez NKWD ponad 20 tysięcy bezbronnych jeńców, polskich oficerów, a także wysiedlenie i zesłanie setek tysięcy obywateli Rzeczypospolitej, osadzenie ich w nieludzkich warunkach pracy w obozach i więzieniach oraz przymuszanie do niewolniczej pracy. "Te sowieckie zbrodnie rozpoczęły szereg aktów przemocy, składających się na tragedię Golgoty Wschodu" - czytamy w projekcie.
Jak podkreślono, los Polski podzieliło wiele innych narodów Europy Środkowo-Wschodniej. Przypomniano, że suwerenność straciły Litwa, Łotwa i Estonia, a Finlandia i Rumunia były zagrożone pod tym względem. "Archipelag Gułag pochłonął setki tysięcy istnień ludzkich wszystkich narodów tego regionu, w tym obywateli ZSRR. Organizacja systemu, długotrwałość i skala zjawiska nadały tym zbrodniom, w tym zbrodni katyńskiej, znamiona ludobójstwa" - napisano.
W konkluzji zawarto stwierdzenie, że Sejm stoi na stanowisku, że pojednanie polsko-rosyjskie wymaga poszanowania historycznej prawdy. "Nie wolno jej przemilczać, ani nią manipulować. Sejm RP potępia wszelkie próby fałszowania historii i apeluje do wszystkich ludzi dobrej woli w Federacji Rosyjskiej o wspólne, solidarne działanie na rzecz ujawnienia i potępienia zbrodni czasów stalinowskich" - kończy się projekt uchwały.
W ubiegłym tygodniu klubom nie udało się uzgodnić jednego projektu uchwały w sprawie 17 września 1939 r., w związku z czym do sejmowej komisji trafiły trzy propozycje: jedna marszałka Komorowskiego i dwie klubu PiS.(PAP, arb, keb