Zbyt duży kredyt zaufania
Zdaniem Gowina problemy w funkcjonowaniu Komisji Majątkowej MSWiA są związane z tym, że Kościołowi brakuje odpowiednich ekspertów, w związku z czym opiera się on "na osobach bardzo mało wiarygodnych", a wokół całej sprawy kręcą się oficerowie SB, "którzy w czasach PRL specjalizowały się w sprawach Kościoła, niszcząc go". Gowin zauważa, że w wielu przypadkach oficerowie SB współpracują z księżmi, którzy wcześniej byli ich Tajnymi Współpracownikami. Nie chce jednak przesądzać, czy tak jest w przypadku korupcyjnych działań, w które zamieszany jest współpracownik Piotrowskiego. Według niego w tym przypadku najprawdopodobniej winę należy złożyć na "zbyt duży kredyt zaufania" jaki Kościół ma dla wszystkich ludzi, w tym również dla funkcjonariuszy SB.
Więcej uczciwościMimo problemów w funkcjonowaniu komisji Gowin uważa, że nie należy jej rozwiązywać, ponieważ Kościołowi należy się rekompensata za stracony w czasach PRL majątek. Zdaniem posła powinien być on jednak wyceniany w sposób rzetelny i nie powinien potem w sposób niejasnych okolicznościach przechodzić w ręce prywatne, po wielokrotnie wyższej cenie. - Myślę, że między rządem a Episkopatem w tej sprawie toczą się jakieś poufne rozmowy i mam nadzieję, że nieprawidłowości zostaną w najbliższym czasie wyeliminowane - stwierdził Gowin. Jego zdaniem w innym wypadku cała sprawa odbije się negatywnie na Kościoła.
RMF FM, arb