Konferencję zorganizował Sekretariat Konferencji Episkopatu Polski w przededniu Niedzieli Środków Społecznego Przekazu, która przypada w trzecią niedzielę września. Inspiracją do dyskusji było orędzie Benedykta XVI na 43. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu.
Jak wynika z badań, strony o tematyce religijnej w polskim internecie stanowią ponad 10 proc. Zdaniem ks. Klocha mogłoby być znacznie lepiej, gdyby niewielkie strony współpracowały ze sobą lub łączyły się z większymi portalami. "Nikt z nas nie ogląda kilkudziesięciu stron dziennie, najwyżej kilka. Dlatego nie ma sensu mnożyć bytów, bo wiele dobrych stron ma niewielu użytkowników" - przekonywał ks. Kloch.
Badania pokazują, że użytkownicy religijnych stron najczęściej poszukują publicystyki, dokumentów, artykułów naukowych.
"Kościół dobrze sobie radzi ze stosowaniem komputerów i internetu w codziennej pracy; wydaje się, że na szeroką skalę ze wszystkich mediów najlepiej w Kościele przyjął się właśnie Internet" - uważa ks. Kloch.
Wirtualny kościół
Zdaniem ks. Krzysztofa Ołdakowskiego z Katolickiego Stowarzyszenia Komunikacji Społecznej SIGNIS Polska należy rozróżnić dwie funkcje internetu: jako źródło informacji na tematy związane z wiarą i jako narzędzie do realizowania potrzeb duchowych - wirtualnego uczestniczenia w praktykach religijnych. W jego opinii internet sprawdza się w obu tych funkcjach.
"Niektóre praktyki religijne z powodzeniem można realizować za pośrednictwem internetu, np. wspólną modlitwę czy rekolekcje. Doświadczenie pokazuje, że towarzyszą temu żywa dyskusja, wymiana doświadczeń, uczestnicy zadają pytania, podczas gdy rekolekcje tradycyjne są bardziej anonimowe, ludzie raczej słuchają, nie dyskutują" - mówił ks. Ołdakowski.
Według niego istnieje coś takiego jak "łaska boża internetowa". "Choć nie jest to łaska sakramentalna, bo ta nie płynie przez żadne łącza, możliwe jest spotkanie z Bogiem w sieci" - przekonywał ks. Ołdakowski. Dodał, że rzeczywistość wirtualna nie może być w tym przypadku zamiennikiem, ale jedynie uzupełnieniem.
Zastrzegł, że za pośrednictwem internetu, ani innych środków przekazu nie można sprawować sakramentów - transmisja mszy św. jest jedynie przekazem, nie można w niej uczestniczyć za pośrednictwem internetu, radia, czy telewizji. Podobnie jest ze spowiedzią. "Tu Kościół stawia sprawę jasno: niezbędny jest bezpośredni kontakt z żywą osobą. Być może kiedyś się to zmieni, bo można dyskutować, czy komputer z kamerą nie mógłby spełniać takiej funkcji, ale na razie jest to tylko ciekawostka teologiczna" - powiedział ks. Ołdakowski.
W opinii redaktora naczelnego KAI Marcina Przeciszewskiego głos Kościoła powinien być lepiej słyszalny w toczącej się w interencie debacie publicznej. "W polskim katolickim internecie jest dużo wartościowych treści, ale ten katolicki internet za mało udziela się w debacie medialnej" - uważa Przeciszewski.
Zwrócił przy tym uwagę, że to właśnie debata publiczna w dużej mierze kształtuje postawy i poglądy. "Nawet w większym stopniu niż głos z ambony, bo jedynie 40 proc. Polaków deklaruje, że regularnie chodzi do kościoła. A głos opinii publicznej liczy się dla polityków i często przekłada się na tworzone prawo. Przykładem może być chociażby tocząca się obecnie debata na temat bioetyki" - powiedział Przeciszewski.pap, keb